Liczba doświadczonych operatorów kombajnów jest zdecydowanie za niska w stosunku do potrzeb w czasie sezonu. Ostanie żniwa kolejny raz pokazały, że okna czasowe z optymalną pogodą do zbioru są bardzo wąskie, dlatego operatorzy muszą być dostępni niemal „od ręki” przez ponad 12 godzin dziennie. Producenci maszyn rolniczych wprowadzają na rynek kombajny wyposażone w systemy, które automatycznie monitorują jakość plonu i wydajność bez ingerencji operatora. Czas sprawdzić jakie rozwiązania za to odpowiadają.

Czytaj także: DHL testuje samochody bez kurierów

Układ automatycznego prowadzenia maszyny

 Maszyna kierowana przez operatora, który nie musi dotykać kierownicy podczas zbioru? To nie żadna wizja przyszłości, a teraźniejszość, za którą odpowiada satelitarny system automatycznego prowadzenia maszyny.

–  Kombajny są projektowane w ten sposób, aby można łatwo zintegrować je z takim systemem i odciążyć operatora od ciągłego obserwowania czy koszenie odbywa się na pełnej szerokości kosy. Wystarczy podłączyć wyświetlacz z aktywacją do przewidzianego gniazda wewnątrz kabiny i zamontować odbiornik na dachu – mówi Mateusz Janicki z John Deere Polska.

Tego typu układ poprawia wydajność kombajnu poprzez koszenie pełną szerokością zespołu żniwnego z dokładnością do nawet ±2,5 cm, co pozwala na podniesienie prędkości jezdnej kombajnu. Do tego, zapewnia wyższą wydajność podczas pracy po zmierzchu oraz w ograniczonej widoczności (kurz). Wspomnieć należy również o zmniejszeniu obciążenia skupienia operatora poprzez wyższy komfort w trakcie trwających wiele godzinnych prac żniwnych, dzięki temu operator może skupić więcej swojej uwagi na obserwacji i kontroli innych parametrów.

Czytaj także: „Cyfrowa Polska zmieniła się nieodwracalnie”. Krajowy węzeł e-tożsamości ukończony

Zdalny dostęp do wyświetlacza

Lokalizacja_maszyny_oraz_podgląd_parametrów_na_urzadzeniu_mobilnym

Wyobraźmy sobie sytuację, w której operator musi dokonać zmiany ustawienia kombajnu na wyświetlaczu maszyny w pierwszych dniach żniw po prawie 10 miesięcznej przerwie od ostatniego sezonu. Zamiast „w ciemno” tłumaczyć przez telefon serwisowi, co jest widoczne na ekranie, przedstawiciel dealera może zalogować się do maszyny z portalu MyJohnDeere lub JDLink i widzieć na monitorze swojego komputera dokładnie to samo, co ma przed oczami operator na wyświetlaczu w kombajnie znajdującym się na polu kilkaset kilometrów od serwisu.

Specjalista dealera dzięki tej funkcji może poprowadzić operatora, krok po kroku w rozmowie telefonicznej, do poszukiwanej strony optymalizacji ustawień w menu wyświetlacza.

Czytaj także: Unia Europejska ufunduje nam darmowy Internet

Układ synchronizacji maszyny = usprawnianie logistyki

Do wielu zadań operatora kombajnu należy dodać jeszcze kontrolowanie i sterowanie kombajnem podczas rozładunku ziarna w trakcie koszenia. Często zdarza się, że część rozładowywanego ziarna z zbiornika kombajnu nie trafi do przyczepy ciągniętej przez ciągnik podążających przy kombajnie z powodu niedostosowania toru jazdy oraz prędkości ciągnika do pracującego kombajnu.

System automatycznej synchronizacji ciągnika i kombajnu, umożliwia wyładunek ziarna w trakcie koszenia poprzez synchronizację prędkości i kierunku jazdy ciągnika z kombajnem. Dzięki temu obsługa staje się łatwiejsza, co prowadzi do zmniejszenia strat ziarna podczas odbioru plonu z kombajnu.

– Automatyzacja i przekazywanie danych logistycznych z systemu synchronizacji maszyn jest możliwe dzięki bezprzewodowej komunikacji między kombajnem i ciągnikiem John Deere – mówi Mateusz Janicki.

Czytaj także: Polski fintech zgarnia 10 mln zł

Interaktywna regulacja kombajnu

Obecnie produkowane kombajny są wyposażone w bardzo innowacyjny pakiet technologii, który daje możliwość automatycznego, maksymalnego zwiększenia wydajności i jakości zbieranego plonu. Pomagają one operatorowi w ustawieniu i optymalizacji kombajnu oraz dostosowują jego pracę do warunków na polu.  Operator musi jedynie określić, co jest dla niego priorytetem: jakość ziarna, czy np. poziom strat.

Dalej system przejmuje kontrolę nad kombajnem, kamery monitorując ziarno oraz niedomłoty w kombajnie na żywo przekazują obraz do komputera. Komputer kombajnu analizuje na bieżąco otrzymane informacje i natychmiast dokonuje automatycznie zmian ustawień różnych parametrów: prędkości bębna młócącego / rotora, szczeliny na klepisku, itp., aby nie przekroczyć ustawionego przez operatora poziomu strat i jakości ziarna.  Jednocześnie prędkość kombajnu jest automatycznie regulowana, aby cały czas zagwarantować maksymalną wydajność maszyny.

Czytaj także: Rosja zablokuje giełdy kryptowalut?

Kombajn w sieci

Każdy właściciel gospodarstwa rolnego chce wiedzieć, ile zebrano ziarna, jaka była wydajność jego kombajnu, czy rozładunek ziarna odbywał się w trakcie koszenia, a jeśli nie, to ile czasu poświęcono na postój podczas rozładunku. Na jakim poziomie było zużycie paliwa i ile czasu łącznie pracował kombajn na poszczególnych polach, lub na jakim polu obecnie znajduje się maszyna?

Zebrane przez kombajn dane mogą być automatycznie przesyłane poprzez telematyczny terminal JDLink i zapisywane w internetowym centrum operacyjnym, do którego dostęp po zalogowaniu mają tylko upoważnione przez właściciela kombajnu osoby, w dowolnym miejscu i czasie.

– Narzędzia w Centrum Operacyjnym zapewniają gospodarstwom rolnym i wykonawcom prac możliwość monitorowania i analizowania zebranych informacji o plonie, maszynie, możliwość zbierania informacji, optymalizacji logistyki i pracy w polu, jak również zwiększenia plonów i rentowności – mówi przedstawiciel John Deere.

Zastosowanie powyższych rozwiązań na przykładzie kombajnów pokazuje, że rolnictwo jest dziś jedną z najbardziej zaawansowanych technologiczne gałęzi przemysłu i w pełni korzysta z cyfrowej rewolucji, która rozwija automatyzację unowocześniając polską wieś. Producenci innowacyjnych kombajnów cały czas starają się wykorzystać automatyzację, aby uniezależnić wydajność i jakość pracy maszyny od poziomu umiejętności operatora.