Yunar to nawiązanie do celtyckiego słowa oznaczającego pragnienie, a także do fonetycznego zapisu sformułowania „you know”. Celem projektu jest stworzenie sprytnej i łatwej w użyciu aplikacji, która uporządkuje wszystkie programy lojalnościowe w jednym miejscu. Jednak to nie koniec – docelowo Yunar ma być platformą do oferowania szeregu fintechowych usług. Fundamentem ma być lojalnościówka, ale to w jakim kierunku pójdzie fintech zależeć będzie od potrzeb użytkowników. Docelowo Yunar po uzyskaniu odpowiednich licencji, ma także oferować usługi płatnicze.

Aplikacja ma pozwalać na korzystanie z 200 programów lojalnościowych, które są popularne w Niemczech m.in. BahnBonus, Miles & More, Ikea, Karstadt, Payback, DeutschlandCard, itp. W przypadku niektórych programów Yunar pozwoli na wyświetlanie już zebranych punktów, a to oznacza, że zastąpi ona fizyczne karty lojalnościowe. Apka jest oczywiście bezpłatna.

Yunar to wydzielone przedsiębiorstwo, z własnym zarządem i działem IT. Na ten moment w firmie pracuje 80 osób. Całkiem sporo jak na fintech, który jeszcze w zasadzie nic nie zrobił. Projekt zapewne ma silny związek z wejściem w życie PSD2, które „otwiera bankowość” tzn. umożliwi świadczenie usług do tej pory zarezerwowanych dla sektora bankowego, również dla podmiotów trzecich. Nikt nie powiedział, że podmioty trzecie nie mogą należeć do banków. Deutsche Bank Private & Commercial Bank w Niemczech ma ponad 20 mln klientów, z czego 10 mln korzysta z bankowości online za pośrednictwem komputerów, tabletów i smartfonów.

– Aplikacja Yunar jest kolejnym impulsem do rozszerzenia naszej oferty. To nowe pomysły, które ułatwią życie klientom bankowym. W przyszłości będą one wdrażane szybciej, niezależnie od tego, czy będziemy działać samodzielnie czy wspólnie z partnerami – powiedział Markus Pertlwieser, CDO Deutsche Banku Private & Commercial Bank.

Czy na apkach do programów lojalnościowych da się zarobić?

O ile możesz dzisiaj zostawić karte bankomatową w domu, to w portfelu ciągle konieczne jest noszenie innych plastikowych śmieci, które wypychają nam kieszenie, a używamy ich średnio raz na miesiąc. Dodatkowo nie mamy ich nigdy przy sobie, gdy rzeczywiście mogłyby się przydać. Moim faworytem jest aplikacja PayBack, która tuż po uruchomieniu wyrzuca na ekranie wielką reklamę. Ostatnią rzeczą, jaką chcę zrobić nabijając punkty przy kasie jest strata tych 3 kluczowych sekund aż reklama się wyłączy. Nie od dziś wiadomo, że nie ma nic bardziej denerwującego niż nieporadnie dokonujący płatności klient znajdujący się w kolejce przed nami. Serdecznie gratuluję pomysłu.

Pisząc o Yunar  na myśl przychodzi należący do PKO BP Zencard. Jest to przyjemna i wielokrotnie nagradzana spółka, której model polega na „wtrysku” programu lojalnościowego bezpośrednio w terminalu przedsiębiorcy. Innymi słowy, jest to usługa dla biznesu pozwalająca na tworzenie programów lojalnościowych. W ten sposób można stworzyć własny, zindywidualizowany program lojalnościowy bez konieczności wydawania plastikowej karty lojalnościowej. Klient po prostu płaci kartą bankową lub podaje numer telefonu i system sam go rozpoznaje, nalicza punkty, etc. Wydaje się to bardzo perspektywiczne, ale na razie – jak w przypadku wielu fintechów w Polsce – spółka jest na stracie (541,8 tys. zł przychodów, strata 4,57 mln zł).