O sprawie pisze Wall Street Journal. Facebook zgłosił się do JP Morgan Chase, Wells Fargo, U.S. Bancorp i Citigroup. W zamian za przekazanie danych serwis miał udostępniać spersonalizowane reklamy banków w Messengerze.

Sprawdź stan konta na Messengerze. Facebook szykuje ofensywę na rynku finansowym

Zuckerberg chce wykorzystać informacje o finansach użytkowników do zaoferowania nowych usług za pośrednictwem Messengera – na przykład sprawdzenia stanu swojego konta, lub uzyskania ostrzeżenia o oszustwach i fraudach. Nowe funkcjonalności mają na celu zwiększenie aktywności użytkowników w serwisie.

W zeszłym tygodniu Facebook stracił ponad 120 mld dolarów wartości w zaledwie jedną noc. Wszystko przez słabe wyniki w II kwartale 2018 – głównie w obszarze pozyskiwania nowych użytkowników. Przyrost nowych klientów serwisu był najniższy w historii. W ten sposób Mark Zuckerberg stracił około 1,7 mld dolarów w jedną noc. Wpływ na niski przyrost użytkowników miało między innymi zamieszanie związane z Cambridge Analitica i wyciekiem danych.

Właśnie dlatego Facebook myśli o poszerzeniu swojej działalności. Firma chce coraz mocniej iść w stronę usług finansowych, rozwijając swoją platformę Facebook Marketplace. Takie działania mają zwiększyć aktywność klientów w serwisie, czyli wskaźnik, który także był znacznie poniżej oczekiwań w ostatnich wynikach finansowych.

Banki podchodzą ostrożnie do propozycji Facebooka. Klienci chyba też…

Facebook chce widzieć ile mamy na koncie, gdzie kupujemy i jak duży debet mamy na karcie kredytowej. Mark Zuckerberg zapewnia jednak, że firma nie wykorzysta tych danych do celów reklamowych, ani nie będzie ich udostępniać firmom trzecim. Mają one służyć jedynie do świadczenia nowych usług z poziomu Messengera.

Co na to banki? WSJ informuje, że jedna ze wskazanych instytucji wycofała się z negocjacji właśnie w obawie o prywatność swoich klientów. Natomiast rzeczniczka JP Morgan powiedziała, że bank nie dzieli się danymi klientów na temat transakcji na zewnętrznych platformach, dlatego musiał odrzucić niektóre oferty Facebooka.

Ciekawe co o tym wszystkim myślą sami użytkownicy? Czy w świetle ostatnich wydarzeń ktoś będzie chciał podzielić się większą liczbą danych z serwisem Zuckerberga? To niebezpieczna gra, ponieważ w ten sposób Facebook może czekać kolejny odpływ użytkowników. Warto jednak dodać, że podobne dane od banków pobierają na przykład Amazon, czy spółka matka Google – Alphabet. W zamian za informacje o finansach klientów, banki mogą liczyć na reklamę usług z poziomu inteligentnych asystentów Alexa i Google Assistant. Wydaje się, że sama propozycja Facebooka nie jest niczym nadzwyczajnym, natomiast moment na jej wystosowanie nie był najlepszy.