Facebook od jakiegoś czasu pracuje nad swoją kryptowalutą. Serwis Marka Zuckerberga od dawna próbuje ugryźć sektor finansowy. Facebook ma ponad 2 mld aktywnych użytkowników i teoretycznie mógłby być wykorzystywany efektywniej np. do transferu środków, świadczenia innych dodatkowych usług, również tych bankowych, ale na razie jeszcze się to nie udało. Sukces w tym zakresie odnosi chiński WeChat, ale w przypadku Państwa Środka trzeba mieć świadomość siły wsparcia chińskiego rządu, który pozwolił, a wg niektórych nawet zmusił społeczeństwo do korzystania z WeChata. 

Facebook nie jest obowiązkowy, ale z uwagi na problemy reputacyjne w zakresie ochrony danych osobowych (Cambridge Analytica), nie jest postrzegany jako instytucja pierwszego wyboru do świadczenia usług finansowych. Tak przynajmniej wynika z ankiety Fintek.pl, w której pytaliśmy o to, czy skorzystalibyście z Facebook Banku – odpowiedzi twierdzącej udzieliło mniej niż 2% pytanych. Ale uwaga – 2% z 2 mld to 40 mln osób. Ponadto większość osób, które gardzi Facebookiem, zwykle informuje swoich znajomych o tym fakcie za pośrednictwem… Facebooka.

Kryptowaluta od Facebooka nazywa się Libra

Projekt ma ruszyć już w przyszłym tygodniu, ale jego pełne wdrożenie planowane jest na I kw. 2020 roku. Libra ma być tzw. „stablecoinem”, czyli stabilną kryptowalutą powiązaną z wartością dolara. System ma pozwolić użytkownikom, których jest ponad 2 miliardy, na transfer środków, a także dokonywanie płatności. O tym, że Facebook poważnie podchodzi do swojego projektu może świadczyć zatrudnienie ekspertów z sektora bankowego m.in. Eda Bowlesa, który ma zająć się polityką publiczną. Nowy „system finansowy” od Facebooka wzbudził też zainteresowanie Senatu USA, który poprosił Marka Zuckerberga o udzielenie szczegółowych informacji nt. projektu Libra. 

Nie trzeba być geniuszem by wiedzieć, że rozwiązanie celem Facebooka jest włączenie do swojego portfolio usług finansowych, być może również oferowanie dostępu do rachunków bankowych. Może nie samodzielnie, ale np. poprzez PSD2. W każdym razie GlobalCoin nazywany również Librą lub FaceCoinem to wstęp do czegoś, co nie jest tylko konkurencją dla Ripple, ale przede wszystkim stanie się emanacją wszystkich zagrożeń, które na konferencjach finansowych kwituje się stwierdzeniem „przyjdzie GAFA* i pozamiata rynek”.

*GAFA to akronim od Google, Amazon, Facebook, Apple.