Jack Ma to założyciel jednej z największych firm na świecie – grupy Alibaba. Zaczynał w 1999 roku, widząc potencjał w popularyzacji Internetu. W młodości zarabiał na życie oprowadzając turystów po swoim rodzinnym mieście. Tak też nauczył się angielskiego i zdobył kontakty w Stanach Zjednoczonych.

Czytaj także: Automatyzacja i zawody przyszłości wyprą prawie połowę obecnych profesji. Również w Polsce

Automatyzacja kluczem do krótszego dnia pracy

Ma pojechał do USA w 1994 roku i tam po raz pierwszy usłyszał o Internecie. Następnie zajął się tworzeniem stron internetowych dla chińskich firm, a w roku 1999 założył Alibabę, która stopniowo się rozrastała, a w jej ramach wyrosły takie spółki jak AliExpress, AliPay, czy Taobao. Jack Ma uwierzył w Internet zanim inne osoby w Chinach dostrzegły jego wartość. Możliwe, że i teraz dostrzega coś, czego nie widzą inni.

– Za około 30 lat ludzie będą pracować tylko 4 godziny dziennie. Możliwe też, że tylko 4 dni w tygodniu. Mój dziadek pracował w polu po 16 godzin dziennie i uważał, że to dużo, my teraz pracujemy po 8 godzin dziennie i też uważamy, że to dużo. Za 30 lat cztery godziny też mogą być postrzegane jako dużo czasu spędzonego w pracy – mówił Jack Ma podczas konferencji w Detroit.

Mniej więcej to samo przewidział znany na całym świecie ekonomista John Maynard Keynes. Już w 1930 roku Keynes stwierdził, że za około sto lat ludzie będą pracować znacznie krócej – może 15 godzin tygodniowo, ze względu na rozwój automatyzacji.

Czytaj także: Alipay wchodzi na rynek USA

Człowieka zastąpi robot? A może wyśle go na wakacje?

Jack Ma twierdzi też, że za około 30 lat będziemy dużo częściej podróżować. Droga do takiego wygodnego życia ma jednak nie być łatwa.

– Obecnie przeciętny człowiek odwiedza około 30 nowych miejsc podczas wakacji. Za trzy dekady będzie odwiedzał ich pewnie ponad 300. Niestety, ale moim zdaniem najbliższe 30 lat będzie wymagało od ludzi dużo poświęcenia, a droga do wygodnego życia może być nieprzyjemna – komentował Jack Ma.

W teorii chińskiego miliardera może być sporo racji. W zeszłym roku Amazon testował 6 godzinny dzień pracy, a coraz więcej raportów wylicza rodzaje zawodów, w których człowieka zastąpi robot. Ostatecznie eksperyment Amazona nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, ale nie miał on związku z kwestią automatyzacji.

Dotyczył bardziej obserwacji ludzkiego skupienia w krótszych ramach czasowych. Zdaniem Ma to właśnie roboty pozwolą nam więcej odpoczywać. Może wcale nie wyślą nas na bezrobocie, tylko na fajne wakacje? Jeżeli większość procesów ma zostać zautomatyzowanych, to ludzie faktycznie mogą przestać być potrzebni przez 5 dni w tygodniu po 8 godzin. Jako przykład można podać badanie PwC, według którego za 15 lat 40% miejsc pracy zajmą maszyny.

Tylko co wtedy zrobić z wolnym czasem? Wolne chwile można poświęcić właśnie na podróże, spędzanie czasu z rodziną, czy realizację swoich pasji. Zwolennicy takiego spojrzenia na sprawę uważają, że może właśnie wtedy dojdziemy do wniosku co tak naprawdę czyni nas ludźmi. Tylko co zrobimy, jeżeli okaże się, że to właśnie obowiązek pracy czynił z nas tego kim jesteśmy?