Co więcej Amazon opracował także ciekawy koncept w postaci Amazon Key, czyli umożliwienie dostawy zakupów do pustego mieszkania/domu, podczas gdy właściciel na przykład przebywa w pracy. W tym przypadku Walmart także pracował nad podobnym projektem w postaci Walmart Groceriers. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj – Zakupy dostarczą nawet jak nikogo nie będzie w domu. Wprost do lodówki.

Teraz największa sieć handlu detalicznego w USA postanawia pozbawić pracy tysiące kasjerów. Oczywiście celowo używamy takiej kontrowersyjnej narracji… O sprawie pisze Recorde.

Czytaj także: Co czeka rynek telekomunikacyjny i telewizji kablowej w Polsce?

Kasjerzy w sklepach? To przeżytek

Jak działa Amazon Go, czyli pierwowzór projektu Walmarta? Dzięki zaawansowanej technologii system miał wykrywać, które towary zabieramy z półek. Płatność miała się odbywać już po opuszczeniu sklepu – za pośrednictwem aplikacji mobilnej.

Wchodząc do sklepu klient musi mieć uruchomioną apkę Amazona. Naciskamy odpowiedni przycisk i rozpoczynamy wędrówkę po sklepie. Placówka jest wyposażona w czujniki, komputerową analizę obrazu oraz kognitywne komputery. Twórcy projektu twierdzą, że technologia wykorzystywana w nowym sklepie Amazona, ma być podobna do tej używanej w autonomicznych samochodach.

Dzięki tej technologicznej kombinacji system nie tylko wykryje jakie towary zabieramy z półek, ale również zareaguje na to, gdy któryś odłożymy. W momencie opuszczenia sklepu aplikacja zsumuje wydatki i obciąży nimi konto klienta. Co ciekawe otrzymamy również paragon. Tak to miało działać w zamyśle Jeffa Bezosa i spółki…

Okazało się jednak, że zaawansowana technologia nie była w stanie poradzić sobie, gdy w sklepie znajdowało się więcej niż 20 klientów… Dodatkowo jeżeli kupujący poruszali się zbyt szybko, to czujniki miały problem z wykryciem ruchu. Nie wspominając już o sytuacji, gdy produkty leżały nie na swoich miejscach. Z powodu takich problemów technicznych otwarcie Amazon Go zostało mocno opóźnione.

Walmart może zatem uczyć się na błędach swojego konkurenta. Za rozwój technologii w placówkach odpowiadać ma startup Jet. com, który został kupiony przez Walmarta w sierpniu 2016 roku, za kwotę 3 mld USD. Ktoś spostrzegawczy może przypomnieć sobie o innym niedawnym pomyśle amerykańskiego giganta i wysnuć wniosek, że pracownicy sieci Walmart nie mogą spać spokojnie… Mowa o testach robotów skanujących towary na półkach. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj – Walmart stawia na roboty. Pozbawia ludzi pracy?.

Nie tylko Amerykanie mogą doświadczać zupełnie nowych wrażeń zakupowych. W Polsce zagraniczne sieci także aktywnie wdrażają nowe technologie. Przykładem może być nowy „concept store” Carrefoura w warszawskim CH Promenada. Co prawda w Carrefour Pro znajdziemy kasy, ale ulokowane w głębi sklepu. Dodatkowo francuska sieć promuje swoją aplikację mobilną Scan&Go, dzięki której klient sam skanuje produkty i nie musi kilkukrotnie przepakowywać zakupów. Więcej na temat Carrefour Pro można przeczytać tutaj – Carrefour PRO – rewolucja w zakupach.