Polacy postanowili także mniej wydawać na większe zakupy (45 proc.), ale też zaoszczędzić na codziennych zakupach spożywczych (15 proc.). W wyniku pandemii konsumpcja znacznie wyhamowała, co generuje zmienne nastroje odnośnie powrotu do normalności po pandemii są różne. W obliczu niepewnej przyszłości, warto więc wypracować nowe nawyki finansowe i konsumenckie.

Powrót do normalności po pandemii

Choć w wielu krajach koronawirus ponownie przyspiesza wraz z nadejściem jesieni, nastroje konsumenckie z miesiąca na miesiąc zdają się być coraz bardziej optymistyczne. Co ciekawe, pomimo wciąż wysokiej zachorowalności w Stanach Zjednoczonych, to właśnie tam społeczeństwo liczy na szybki powrót do normalności. Zgodnie z badaniem “Globalny Barometr Zaufania Kapitałowego” przeprowadzanym przez EY, zarówno w USA jak i Chinach ponad 90 proc. respondentów zakłada, że gospodarka powróci do stanu sprzed pandemii w ciągu 2 miesięcy. Połowa badanych zakłada, że uda im się ustabilizować swoją sytuację finansową w ciągu 4 miesięcy. Europejczycy podchodzą do sprawy z nieco większym dystansem – ponad połowa respondentów w badaniu uważa, że skutki pandemii odczuwać będziemy jeszcze przez minimum 4 miesiące od jej zakończenia.
Polacy z nowym podejściem do finansów

Polscy konsumenci, podążając śladem sąsiadów, dość intensywnie zmienili swoje nawyki zakupowe oraz stosunek do finansów. Niepewna przyszłość, nawrót zachorowań i kilkumiesięczne zamknięcie w domach nie tylko wymusiły na nas przeorganizowanie dotychczasowego stylu życia, ale też szczegółowe planowanie i zarządzanie wydatkami. 45 proc. Polaków obawia się konsekwencji finansowych pandemii, natomiast samego zachorowania znacznie mniej, bo 34 proc. Niesie to za sobą szereg zmian w zakresie nawyków zakupowych i wydatków.

– Pandemia koronawirusa wystraszyła nas nie tylko jeśli chodzi o kwestie zdrowotne, ale w dużej mierze także finansowe. Wszystkie te aspekty poniekąd łączą się, prowadząc do wypracowania nowych zachowań i nawyków konsumenckich. Można zauważyć, że znaczna część z nas zrezygnowała z małych, codziennych zakupów na rzecz większych, cotygodniowych. Mniej korzystamy również ze sklepów wielkopowierzchniowych, zastępując je lokalnymi sklepami w pobliżu miejsca zamieszkania. Znacznemu ograniczeniu uległy także wydatki na ubrania, produkty kosmetyczne czy rozrywkę – komentuje Marcin Sikora, Chief Sales Officer w Grupie LOANDO (właściciel pozyczkaportal.pl, loando.pl).

Produkty finansowe w dobie COVID-19

Jak można się było spodziewać, branża finansowa również nie pozostała bez zmian w obliczu nowej, panującej rzeczywistości. Zgodnie z badaniem Santander Consumer Banku, ponad 70 proc. klientów znacznie ograniczyła płatności gotówkowe na rzecz karty (ponad 80 proc. konsumentów przed 40. rokiem życia i 50 proc. seniorów). Pandemia znacznie ostudziła także zapał konsumentów odnośnie sięgania po kolejne produkty bankowe. Z raportu Instytutu Badań Zmian Społecznych wynika, że ponad 20 proc. Polaków przez pandemię zrezygnowało z ubiegania się o kredyt.

Pandemia koronawirusa nie opuściła nas na dobre i możemy spodziewać się jej nawrotu – to pewne. Nadchodzące miesiące pokażą, jak my-konsumenci, radzimy sobie z wdrażaniem długoterminowych zmian, jeśli chodzi o nasze przyzwyczajenia – zarówno te finansowe, jak i prozdrowotne.

/Fintek.pl