Standardowy czas pracy wynosi 8 godzin dziennie i 40 godzin w tygodniu. Ostatni raz zmniejszenie wymiaru czasu pracy nastąpiło w 2003 roku, czyli 18 lat temu – to wtedy skrócono wymiar czasu pracy z 41 godzin. Od tamtego czasu świat poszedł do przodu – upowszechniły się komputery, zmieniła struktura zatrudnienia, pojawiły się smartfony, Internet, a ostatnio – z powodu pandemii – coraz więcej ludzi pracuje zdalnie. Czy to nie czas na rozmowę o czasie pracy? Pracujemy za długo, a w związku z tym nieefektywnie.

Badanie  z sierpnia 2020 roku „Digital ditraction & Workplace Safety” zdaje się potwierdzać tę tezę – wynika bowiem z niego, że nawet do 2,5 godzin dziennie spędzamy korzystając ze smartfona w celach niezawodowych np. przeglądając social media. Pracownicy w grupie wiekowej od 18 do 34 lat rozpraszają swoją uwagę smartfonami jeszcze dłużej, bo nawet do 3 godzin czasu pracy. Autorzy raportu podkreślają, że smartfony nie tylko zmniejszają produktywność, ale także mają negatywny wpływ na bezpieczeństwo – 14% pracowników stwierdziło, że w ich firmie doszło do wypadków spowodowanych rozproszeniem uwagi. Dotyczy to co czwartego pracownika produkcyjnego i co dziesiątego pracującego w biurze.

Home Office i czas pracy – kwestia do regulacji?

Dawniej by załatwić jedną sprawę potrzeba była wykonać więcej czynności. Dzisiaj mamy Internet i narzędzia, które pozwalają na przyśpieszenie wielu procesów. Przykład? Proszę bardzo – 20 lat temu, by zrobić zamówienie np. kawy dla pracowników, trzeba było pojechać do sklepu, dokonać wyboru, zapłacić gotówką (którą trzeba było wybrać, itd.). Dzisiaj można zrobić to nie wychodząc z biura. Kolejny przykład? Jeszcze dwa lata temu, by zrealizować spotkanie z potencjalnymi kontrahentami zwykle należało poświęcić czas na dojazd (a 20 lat temu nie było Google Maps) w miejsce spotkania – dzisiaj standardem są videorozmowy, a spotkania f2f (face to face) to rzadkość.

Przykłady można mnożyć, również takie, w których pozytywnie na efektywność pracy wpłynęły rozwiązania fintech np. realizacja płatności internetowych, bankowość internetowa, księgowośc online, itp. Świat poszedł do przodu w tym zakresie, ale nie idą za tym zmiany w podejściu do czasu pracy.

Ostatni raz wymiar czasu pracy skrócono 18 lat temu, czyli przed urodzeniem ponad 6,5 mln Polaków. Większość z nich, gdyby pokazać im telefon z obrotowym cyferblatem, to nie wiedziałaby jak go użyć. Dla nich 40 godzinny tydzień pracy to prehistoria do zmiany, tak samo jak dla pokolenia ich rodziców oczywiste było wprowadzenie wolnej soboty.

Polacy spędzają pół życia w pracy

Polacy należą do narodów, które można określić mianem przepracowanych. W 2019 roku przeciętnie przepracowaliśmy 1806 godzin rocznie – tak wynika z danych OECD. Z krajów europejskich więcej czasu na pracę poświęcają tylko Grecy – 1949 godzin i Rosjanie – 1965 godzin. Na drugim biegunie jest Dania – przeciętny duński pracownik przepracowuje rocznie 1380 godzin, Niemiec – 1386, a Francuz – 1505 godzin. Średnia dla krajów OECD to 1726 godzin.

Oczywistym jest, że czas pracy często nie idzie w parze z wydajnością, efektywnością czy też produktywnością. To różne pojęcia. W największym skrócie – wiele zależy od tego jak pracujemy, nad czym i gdzie. Pracownik zatrudniony w nowoczesnej fabryce produkującej zaawansowane technologicznie produkty ma większą wydajność niż osoba pracująca w fabryce rodem z drugiej połowy XX wieku.

Globalnie świat zmierza do wspólnego mianownika, a pracownicy coraz częściej zwracają uwagę nie tylko na płacę, ale też na to co będą robić, z kim i jak dużo czasu na to poświęcą. Kraje ekstensywnie podchodzące do kwestii pracowniczych – chociaż w ten sposób gonią bogate państwa Zachodu, to jednocześnie niejako zachęcają do emigracji tam, gdzie… jest lepiej i np. pracodawca oferuje nie tylko dobrą płacę, owocowe czwartki, ale też krótszą pracę w piątki.

I skoro już doszliśmy do tego momentu, że świat jest technologicznie zaawansowany – AI jest coraz powszechniejsze, a praca człowieka w biurze, czy nawet zdalna, są nieefektywne od 20% do 30% czasu – z różnych powodów, nie tylko rozpraszających uwagę social mediów, to może warto zastanowić się nad kompleksowym rozwiązaniem tego problemu? Takim, który z jednej strony skróci obecność w biurze, zwróci uwagę na fakt, że praca człowieka jest cenna, a z drugiej – doprowadzi do większego skupienia.

Bo o tym, że 40 godzinny tydzień pracy należy skrócić, to chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Otwarte pozostaje jedynie pytanie o to jak to zrobić, kiedy i co w zamian?