Fintech Straal pozyskał 4,5 mln zł finansowania od aniołów biznesu powiązanych z rynkiem finansowym i e-commerce. Pozyskane finansowanie firma przeznaczy – a jakże – na dalszy rozwój produktów i ekspansję zagraniczną. Firma planuje większą rundę (seria A) w drugiej połowie 2020 roku.

Straal to część grupy Daftcode – dużej firmy technologicznej, w której portfolio jest m.in. Nethone czy Indoorway.

Straal idzie po licencję

Straal działa na rynku do 2017 roku. Fintech dostarcza rozwiązania do skutecznego przyjmowania płatności online za sprawą zintegrowanej z 200 partnerami bramki płatniczej. Do tego Straal oferuje platformę menedżersko-analityczną Kompas, system antyfraudowy oraz rozwiązania optymalizacyjne, które maksymalizują odsetek udanych transakcji. Z informacji uzyskanych od Straal wynika, że firma rozwija się dynamicznym trzy-cyfrowym tempie, aczkolwiek nie podaje ona liczby e-sklepów korzystających z ich rozwiązań. Niemniej, fintech zapewnia, że usługi Straal cieszą się ogromnym zainteresowaniem na rynkach tzw. „starej Unii” a liczba podmiotów podpisujących kontrakty wdrożeniowe wydłuża się z tygodnia na tydzień.

– W Straal robimy na przestrzeni miesięcy to, co tradycyjnym instytucjom finansowym i firmom technologicznym zajmowało lata. Sukces rundy dowodzi, że nasze podejście do biznesu płatniczego i nasza obsesja na punkcie skutecznego wspierania klientów w realizacji ich celów biznesowych spotykają się z ciepłym przyjęciem nie tylko wśród sprzedawców internetowych, ale również w środowisku inwestorskim – powiedział Michał Jędraszak, CEO, Straal. Mierzymy wysoko, ale mamy dobrze przemyślany plan działania – dodał.

Firma obecnie stara się o licencję płatniczą na Litwie

Możemy zamienić na Pozyskanie licencji na usługi płatnicze to warunek konieczny przyspieszonej ekspansji w obszarze płatności kartowych oraz krok, który usprawni działanie nowego produktu – Straal Direct (w lutym 2019 fintech uzyskał licencje EMI tzn. electronic money institution w Wielkiej Brytanii).

Straal Direct to ciekawe rozwiązanie – nowa metoda płatności – która bazuje na bezpośrednich przelewach międzybankowych inicjowanych za pośrednictwem otwartych API bankowych. Taką możliwość daje PSD2 – wymagana jest jednak integracja z bankami oraz – co oczywiste – odpowiednia licencja. Plany są ambitne – podpięcie do wszystkich banków w Europie (dostępność ma obejmować 4 tys. banków – to nieprawdopodobnie ambitne wyzwanie, bo co kraj to API). Straal Direct najłatwiej porównać do bardziej zaawansowanych pay-by-linków.

Z perspektywy płatnika, transakcje realizowane za pomocą nowej metody przebiegają tak, jak dobrze znane polskiemu konsumentowi szybkie przelewy pay by link. Aby zrealizować transakcję, płatnik wybiera z listy swój bank i akceptuje warunki świadczenia usługi. Następnie, jest przenoszony na stronę swojego systemu e-bankowości, gdzie dokonuje uwierzytelnienia i zatwierdza predefiniowany formularz dyspozycji przelewu oraz wykonuje wszystkie wymagane przez bank czynności związane z silną weryfikacją tożsamości. W momencie przyjęcia przez bank dyspozycji przelewu, płatnik jest automatycznie przenoszony na stronę sklepu internetowego, gdzie otrzymuje informację, że płatność się powiodła.

Choć środki przekazywane są na rachunek sprzedawcy zwykłym przelewem, informacja o dokonaniu płatności trafia do niego natychmiast, umożliwiając niezwłoczne przystąpienie do realizacji zamówienia.

Straal liczy, że nowa metoda płatności podbije przede wszystkim rynki niemieckojęzyczne, gdzie pay-by-linki bardzo powoli, ale zyskują na popularności. Dla e-sprzedawców to atrakcyjna oferta – niższe koszty transakcyjne i brak mechanizmu charge back. Straal Direct ma być uruchomione jeszcze w tym roku.