BNP Paribas Leasing Solutions jest częścią grupy kapitałowej BNP Paribas. W Polsce Firma działa od 1998 roku. W 2017 roku BNP Paribas Leasing Solutions sfinansowało 320 000 środków o wartości 12 miliardów euro. 3 200 pracowników wspiera rozwój klientów i partnerów w 18 krajach, nie tylko w Europie, ale także w Chinach, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

Czytaj także: Śmiertelny wypadek z udziałem samochodu bez kierowcy

Jak nowe technologie mogą poprawić jakość opieki zdrowotnej?

Służba zdrowia w Europie mierzy się z licznymi wyzwaniami. Są wśród nich kwestie finansowe, rosnące oczekiwania pacjentów, problem z pozyskiwaniem wykwalifikowanych pracowników, starzejące się społeczeństwa, czy coraz częściej pojawiające się dolegliwości chroniczne u pacjentów. Wyraźnym trendem w europejskiej służbie zdrowia jest przesuwanie nacisku z leczenia na zapobieganie.

Nowe technologie mogą poprawić jakość opieki zdrowotnej w Europie. Branża zdrowotna, szczególnie w Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii czy Niemczech, wypracowuje wiele ważnych innowacji. Liczne startupy pozyskują kapitał, by tworzyć nowe rozwiązania dla opieki zdrowotnej, przynoszące korzyści dla wszystkich stron.

– Technologia ma ogromny potencjał, by usprawnić opiekę zdrowotną. Jest to jednak związane z wysokimi kosztami. Każda placówka pilnuje wydatków, a zastosowanie najnowszych technologii może być dużym obciążeniem. Rozwiązaniem mogą być nowoczesne usługi finansowe, takie jak pożyczki leasingowe – mówi Monika Kuligowska, dyrektor Sprzedaży i Rozwoju Technology Solutions w BNP Paribas Leasing Solutions.

Dostosowane do indywidualnych potrzeb rozwiązania finansowe dają dostęp do najnowocześniejszego sprzętu bez konieczności ponoszenia dużych jednorazowych wydatków, przy jednoczesnym ograniczeniu ryzyka. Usługi są kompleksowe, obejmują także utrzymanie i serwisowanie sprzętu. Pożyczki leasingowe stały się fundamentem działania w klinikach prywatnych i w państwowej opiece medycznej.

Czytaj także: Roboty opanowują niemiecki rynek

Sztuczna inteligencja odpowiedzią

Jedną z odpowiedzi na wyzwania stojące przed opieką zdrowotną jest szersze zastosowanie sztucznej inteligencji (Artificial Intelligence, AI) i big data. Powtarzalne czynności, jak płatności czy przypominanie o terminach wizyt, są w coraz większym stopniu automatyzowane. Wirtualni asystenci czy boty mogą tworzyć raporty i analizy leczenia, a także umawiać pacjentów. Analiza danych i sztuczna inteligencja są też wykorzystywane w testach i tworzeniu nowych leków, medycynie precyzyjnej czy diagnozie. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę OpenText, co czwarty pacjent ocenia, że diagnoza medyczna postawiona przez AI będzie dokładniejsza.

Rozwiązaniem kwestii niedoboru wykwalifikowanych pielęgniarek, pielęgniarzy i opiekunów jest rozwój urządzeń, dzięki którym pacjent sam może na bieżąco obserwować stan swojego zdrowia. Mowa tu m.in. o urządzeniach monitorujących rytm serca, ciśnienie krwi, jakość snu, czy wykonywane ćwiczenia. Dzięki nim pacjent może sprawdzać swój stan zdrowia w domu, nie fatygując się do przychodni czy szpitala. Powstają też bardziej zaawansowane narzędzia, jak rękawice dla osób po kontuzjach mięśniowych czy neurologicznych. Potencjał tego rynku jest ogromny: firma badawcza CSS Insight szacuje, że jego wartość w 2020 r. może sięgnąć 34 mld dolarów.

Dużą rolę w medycynie ma do odegrania również wirtualna rzeczywistość (Virtual Reality, VR), która może usprawnić proces nauki studentów kierunków medycznych. Urządzenia VR mogą również pomóc pacjentom zrelaksować się lub wesprzeć ćwiczenia rehabilitacyjne. Lekarze będą mogli przećwiczyć trudne zabiegi w przestrzeni wirtualnej, co może z kolei skrócić czas realnych operacji. Magazyn Fast Company szacuje, że już niebawem rynek VR i AR (augmented reality) może być wart 150 mld dolarów.

Czytaj także: Promocja Google Pay. Do zgarnięcia 400 zł

Internet of Things też się przyda…

Ogromny potencjał drzemie w Internecie Rzeczy (Internet of Things, IoT), dotychczas mało wykorzystywanym w medycynie. Połączenie urządzeń medycznych ze szpitalnymi bazami danych i oprogramowaniem może poprawić jakość usług, diagnozy, zarządzanie zapasami, a także samo leczenie.

Przykładowo, połączenie inhalatorów czy urządzeń mierzących poziom cukru we krwi z Internetem pozwoli lekarzom śledzić, jak pacjent przestrzega zaleceń i za pomocą aplikacji na telefon przypominać mu by zażył lek. Lekarze będą na bieżąco ze stanem zdrowia pacjentów, bez konieczności wizyt, co pozwoli im przeznaczyć czas na badania, szkolenie, czy operacje. Zdaniem firmy konsultingowej Bain, przychody ze sprzedaży urządzeń zintegrowanych z siecią wraz z oprogramowaniem mogą w 2020 r. sięgnąć 470 mld dolarów.

Również drukowanie przestrzenne może mieć duże zastosowanie w medycynie. Co prawda obecnie drukarki 3D nie są szeroko stosowane w opiece zdrowotnej ze względu na wysokie koszty, jednak za ich pomocą może powstać skóra dla osób poparzonych, szyny medyczne czy inne urządzenia. Firma badawczo-konsultingowa Frost & Sullivan ocenia, że rynek drukarek 3D w medycynie w 2025 r. może być wart 6 mld dolarów.