Większe straty są spowodowane nakładami finansowym na produkcję nowego modelu pojazdu Tesli – Model 3. Wszystkich entuzjastów elektrycznych samochodów Elona Muska możemy uspokoić – rozpoczęcie produkcji Modelu 3 nie opóźni się i spodziewane jest na lipiec 2017 roku.

Czytaj także: Barclays otwiera biuro dla Fintechów – Rise London

Tesla Model 3 – generuje zyski

Będzie to pierwszy masowo produkowany pojazd od Tesli, a co za tym idzie ma być też zdecydowanie tańszy od poprzedników. Cena Modelu 3 ma wynosić 35 tysięcy USD, czyli około 134 tysiące złotych. Musk chce, aby docelowo (w 2018 roku), w ciągu tygodnia z taśm produkcyjnych Tesli zjeżdżało 10 tysięcy Modeli 3. Początkowo jednak ma ich być „zaledwie” 5 tysięcy.

To i tak bardzo dużo w porównaniu do obecnej (rekordowej) produkcji, która w ciągu pierwszych 3 miesięcy 2017 roku przyczyniła się do zjechania z taśmy ponad 25 tysięcy aut Tesli. Elon Musk stawia na coraz bardziej intensywną produkcję swoich elektrycznych pojazdów, co przełożyło się na rekordową produkcję w pierwszym kwartale bieżącego roku.

Czytaj także: Czym są napędzane elektryczne samochody?

Zyski i straty Tesli

Największe przychody firma czerpała oczywiście ze sprzedaży aut – głównie Model S i Model X, które oscylowały w granicach 2,3 mld USD – był to wzrost o 123% w porównaniu do roku poprzedniego (wtedy przychody wyniosły 1 mld USD). Inne akcesoria produkowane przez Teslę, takie jak baterie elektryczne, przyniosły dochody rzędu 213,9 mln USD – wzrost o 841% z 22,7 mln w pierwszym kwartale zeszłego roku. Po ogłoszeniu tych danych akcje Tesli spadły zaledwie o 2,3 % – jaki widać inwestorzy nieszczególnie przejęli się stratami firmy Elona Muska

W pierwszym kwartale 2017 roku akcje Tesli skoczyły o prawie 50%, co przełożyło się miedzy innymi na wyprzedzenie wartości Forda i kilku innych gigantów produkujących tradycyjne samochody. Wielu ekspertów zwraca jednak uwagę, że konkurencją Tesli wcale nie jest Ford i jemu podobni producenci aut.

Elon Musk od dawna powtarza, że Tesla to coś więcej niż producent samochodów, więc ich konkurencją powinny być firmy pokroju Apple, czy Ubera. Straty Tesli nie powinny dziwić, gdyż Musk znany jest z tego, że więcej inwestuje w firmy, niż na nich zarabia. Podobne straty notuje Space X, czy wcześniej Solar City – niedawno wchłonięte przez Teslę.