Do Polski święto trafiło stosunkowo późno, a prawdziwy boom nastąpił dopiero pod koniec zeszłego stulecia. Wiąże się to oczywiście z obaleniem komunizmu i napływem zachodnich zwyczajów.

Polacy szybko pokochali Walentynki i wydatki w dzień zakochanych stale rosną. W walentynkowy szał dały się też wciągnąć FinTechy. Dla przykładu Mastercard co roku organizuje badanie o nazwie Mastercard Love Index.

Pierwszym co rzuca się w oczy, jest to, że pomimo ciągłego wzrostu popularności zakupów internetowych, w dzień zakochanych 98% Polaków kupuje prezent w sklepie stacjonarnym.

Widać, że sklepy stacjonarne nie składają broni. Starają się, aby konsumenci odwiedzali je nie tylko w Walentynki. Dobrym przykładem może być działalność Tesco i ich system Scan&Shop.

Skoro jesteśmy już przy sprawach sercowych, warto przypomnieć o uruchomionym w styczniu centrum dla startupów i korporacji – The Heart Warsaw. Projekt realizowany jest przez Mastercard wspólnie z firmą D-RAFT.

Mastercard Love Index

Wskaźnik „MasterCard Love Index” obrazuje zachowania osób kupujących prezenty walentynkowe w ponad 200 krajach, w tym w Polsce. Badanie objęło analizę zagregowanych danych dotyczących transakcji z wykorzystaniem kart kredytowych, debetowych i prepaid, dokonanych w dniach 11-14 lutego, przez ostatnie trzy lata (2013-2015).

Wyniki uwzględniają globalną wartość zakupów oraz kwoty transakcji, w wybranych kategoriach produktów i usług. Oto najważniejsze wnioski:

  • Osobiste podejście: W Polsce 98% osób dokonało zakupów walentynkowych osobiście, podczas gdy tylko 1% wolało transakcje online (dane z 2015 r.). Za granicą Internet był nieznacznie popularniejszy: średnio 90% klientów dokonało zakupów fizycznie w sklepie, a 6% wybrało zakupy w sieci. Na tę ostatnią opcję najczęściej decydują się Europejczycy (21% to transakcje online).
  • Doświadczenia cenniejsze niż przedmioty: Najwyższy wzrost zanotowały w Polsce wydatki w restauracjach, odpowiadając za 37% wartości transakcji w 2015 r., w porównaniu z 29% dwa lata wcześniej. Jeśli chodzi o liczbę transakcji, to prymat romantycznej kolacji jako pomysłu na Walentynki jest jeszcze bardziej widoczny – w Polsce większość płatności dokonywanych jest właśnie w restauracjach, w przeciwieństwie do kartek walentynkowych (2%, najmniejszy udział w transakcjach), których popularność regularnie spada. Podobny trend można zaobserwować w skali świata, gdzie średnio 33% wydatków przeznaczonych jest na posiłki w restauracjach, a 28% – na podróże i noclegi w hotelach.
  • Kwiaty mniej popularne, ale…: W Polsce łączne wydatki na kwiaty i kartki odpowiadały w 2015 r. za 6% transakcji, w porównaniu z 8% w 2013 r. Na świecie również zanotowano niewielki spadek ich sprzedaży w ciągu ostatnich trzech lat. Za tym trendem nie podążają jednak mieszkańcy Ameryki Łacińskiej, którzy w badanym okresie prawie podwoili wydatki na kwiaty. Z kolei Bliski Wschód był jedynym regionem, który zanotował wzrost sprzedaży kartek walentynkowych (ponad dwukrotny).

Walentynkowa infografika przedstawiająca zakupowe zwyczaje na całym świecie.

Miłość nie ma ceny

Właśnie takie wnioski można wyciągnąć patrząc na kolejną porcję danych od Mastercard. Od 2014 roku wartość zakupów na walentynki wzrosła o 49%.

Pomimo, że nie oszczędzamy na ukochanych osobach, to nie śpieszymy się z zakupem prezentów. Większość Polaków kupuje prezent swojej drugiej połówce dopiero 13 lutego.

– Mimo, że świat zmierza w stronę cyfrowych rozwiązań, w kwestii uczuć nadal skłaniamy się ku osobistemu zaangażowaniu – zamiast korzystać z zalet e-handlu, którego popularność rośnie w przypadku prezentów, jakie robimy bliskim z innych okazji, w Walentynki wybieramy osobisty zakup upominków – mówi Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny polskiego oddziału MasterCard Europe.

Warto zaznaczyć, że w ciągu ostatnich trzech lat wydatki konsumentów na całym świecie w dniach poprzedzających Walentynki, wzrosły średnio o 22%.