Prowizja za handel akcjami i ETF-ami na warszawskiej giełdzie spadła z 0,15 proc. do 0,12 proc., a na giełdach europejskich, amerykańskich i azjatyckich, np. na Deutsche Börse, LSE, Euronext, NASDAQ, NYSE i AMEX – z 0,1 proc. do 0,08 proc. Saxo zredukował też opłaty minimalne, i to co najmniej o połowę na największych giełdach w Europie.
Niższe opłaty dla klientów Saxo Banku
Cięcia w USA i w Azji są jeszcze większe: całkowicie zmieniono model prowizyjny np. za handel akcjami i ETF-ami na NASDAQ czy NYSE, z 0,01 USD za akcję (min. 5 USD), na 0,08% wartości zlecenia (min 1 USD). Opłata minimalna na GPW spadła z 15 zł do 10 zł, a w przypadku kontraktów terminowych prowizję minimalną obniżono do zera m.in. na USD, EUR i GBP – czytamy w komunikacie.
Co cięcia opłat oznaczają w praktyce? Dla inwestora, który kupi akcje spółki notowanej na GPW za 10 tys. zł, prowizja wyniesie jedyne 12 zł (przed obniżką byłoby to 15 zł, a to znaczy, że spadła o 20 proc.). Podobna, 20-proc. różnica dotyczy np. akcji notowanej na Deutsche Börse (8 EUR przy transakcji za 10 tys. EUR). W przypadku akcji amerykańskich, zmiana jest jeszcze większa – prowizja od akcji o wartości 1000 USD wyniesie jedynie 1 USD (spadek aż o 80 proc.).
W Saxo dokonuje się dziennie ponad 260 tys. transakcji, dzienny wolumen to przeszło 20 mld USD. Aktywa inwestorów przekroczyły 100 mld USD. Saxo obsługuje nie tylko klientów detalicznych, ale dostarcza także rozwiązania dla ponad 200 banków i brokerów na całym świecie. Środki zgromadzone w Saxo (do 100 tys. EUR), są chronione przez Duński Fundusz Gwarancyjny.