W związku ze wspomnianym atakiem, na serwisach społecznościowych, w szczególności na X (dawniej Twitter), zaczęły pojawiać się fałszywe informacje, jakoby nieletni sprawca miał być muzułmaninem. Wywołało to falę zamieszek, które rozprzestrzeniły się w całej Wielkiej Brytanii i doprowadziły do grabieży, podpaleń i ataków na tle rasistowskim. Media społecznościowe odegrały kluczową rolę w rozpowszechnianiu tych dezinformacji.
Social media wylęgarnią treści ekstremistycznych?
Ofcom według brytyjskiego prawa ma uprawnienia do nakładania sankcji za brak ochrony użytkowników przed treściami, które mogą podżegać do przemocy lub nienawiści. Zgodnie z najnowszą ustawą o bezpieczeństwie w Internecie (OSA), uprawnienia organu zostały dodatkowo rozszerzone na wszelkiego rodzaju platformy, w tym serwisy społecznościowe.
Okazuje się jednak, że instytucja nadal jest w trakcie wdrażania systemu, którego działanie według spekulacji nie rozpocznie się przed 2025 rokiem. Biorąc jednak pod uwagę niedawne wydarzenia, wciąż pojawiają się apele o przyspieszenie tego procesu.
Brytyjska opinia publiczna i eksperci zachęcają Ofcom do „zwrócenia uwagi firmom technologicznym”, wzywając do podjęcia natychmiastowych działań przeciwko platformom pozwalającym na publikowanie treści ekstremistycznych. Obawy koncentrowały się w szczególności na X Elona Muska, który sam zasugerował, że “wojna domowa jest nieunikniona”.
Platformy mediów społecznościowych powinny wziąć odpowiedzialność
„Komunikaty na platformach mediów społecznościowych, które nawołują do przemocy i nienawiści na tle rasowym stanowią przestępstwa zgodnie z ustawą” – zauważa Damian Collins, były brytyjski minister i członek Partii Konserwatywnej, w wywiadzie dla BBC.
„To, co Ofcom musi teraz zrobić, to powiadomić firmy technologiczne, że zostaną poddane audytowi przy użyciu uprawnień, którymi dysponuje regulator, do sprawdzenia co zrobiły, aby spróbować ograniczyć rozprzestrzenianie się treści ekstremistycznych i dezinformacji. mają taką moc… i obawiam się, że nie tylko tego nie robią, ale aktywnie wzmacniają te treści i pogarszają problem”. – dodał Collins.
Podczas gdy list Ofcom zachęca platformy do podjęcia proaktywnych działań już teraz, to instytucja powstrzymuje się od egzekwowania natychmiastowych działań, podkreślając obecne ograniczenia w regulacjach. Oczekuje się, że regulator sfinalizuje wprowadzenie ustawy jeszcze w tym roku, ale do tego czasu skuteczność wpływu Ofcom pozostaje niewielka.