Pozew, złożony w brytyjskim Trybunale Apelacyjnym ds. Konkurencji, zarzuca Microsoftowi pobieranie wyższych opłat licencyjnych za korzystanie z systemu Windows Server od klientów korzystających z usług w chmurze innych niż Azure (Amazon AWS, Google Cloud Platform, Alibaba Cloud). Takie działania miały rzekomo na celu zmuszenie organizacji do przejścia na platformę Azure, co znacznie ograniczało konkurencję na rynku.
Microsoft nakładał niesprawiedliwe opłaty na użytkowników?
Ten pozew ma na celu zakwestionowanie antykonkurencyjnego zachowania Microsoftu, zmuszenie go do ujawnienia dokładnie, ile firm w Wielkiej Brytanii zostało nielegalnie ukaranych i zwrócenia pieniędzy organizacjom, które zostały nieuczciwie obciążone. Pozew o wartości miliarda funtów został złożony w imieniu „tysięcy” brytyjskich firm i organizacji. O sprawie pisze między innymi TechCrunch.
Pozew został sfinansowany przez LCM Funding UK Limited, brytyjską filię Litigation Capital Management (LCM). Jednocześnie przedsiębiorstwa dotknięte praktykami Microsoftu są automatycznie objęte pozwem na zasadzie opt-out, co pozwala im na udział bez konieczności pokrywania kosztów.
Spór sądowy wpisuje się w szerszy kontekst globalnych dochodzeń antymonopolowych przeciwko firmie z Redmond. W zeszłym tygodniu Federalna Komisja Handlu USA (FTC) rozpoczęła dochodzenie dotyczące praktyk Microsoftu związanych z licencjonowaniem oprogramowania i działalnością w chmurze. W Europie firma już wcześniej zmierzyła się z podobnymi zarzutami, co zakończyło się ugodą o wartości około 20 milionów euro, zawartą w lipcu 2023 roku z europejskim stowarzyszeniem usług w chmurze CISPE.
Problemy, ale i nowe funkcje Microsoftu
Równolegle do pozwu, brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA) prowadzi własne dochodzenie dotyczące sektora chmury obliczeniowej, koncentrując się na praktykach Amazon i Microsoft. Raport z tego dochodzenia ma zostać opublikowany w 2024 roku, jednak strony sporu zdecydowały się na podjęcie kroków prawnych, nie czekając na wnioski CMA.
Kilka tygodni temu pisaliśmy, że Microsoft dołączył do grona gigantów technologicznych, którzy podlegają specjalnemu systemowi kontroli nadużyć w Niemczech. Federalny Urząd Antymonopolowy (FCO) potwierdził, że firma może podlegać ograniczeniom, jeśli organ uzna interwencję za konieczną.
Z kolei w listopadzie Microsoft ogłosił wprowadzenie nowej funkcji dla użytkowników platformy Teams, która ma umożliwiać klonowanie głosu podczas spotkań online. Narzędzie Interpreter in Teams, zaprezentowane podczas konferencji Microsoft Ignite 2024, zapewni tłumaczenie mowy w czasie rzeczywistym, symulując głos użytkownika w dziewięciu językach: angielskim, francuskim, niemieckim, włoskim, japońskim, koreańskim, portugalskim, chińskim mandaryńskim i hiszpańskim.