Jak informuje Associated Press, platformy Shein i Temu ogłosiły podwyżki cen dla klientów w Stanach Zjednoczonych, które wejdą w życie 25 kwietnia 2025 roku. Powodem jest wprowadzenie przez byłego prezydenta Donalda Trumpa nowej, 145-procentowej taryfy celnej na produkty wytwarzane w Chinach. Dodatkowo, administracja Trumpa zdecydowała się zlikwidować tzw. „de minimis” – zwolnienie celne dla przesyłek o wartości do 800 dolarów.
Obie decyzje znacząco zakłócają dotychczasowy model biznesowy Shein i Temu, oparty na masowym imporcie tanich towarów bez dodatkowych opłat celnych. Według szacunków, każdego dnia do USA trafia blisko 4 miliony paczek, z czego większość pochodzi z Chin i korzystała dotąd z tego właśnie zwolnienia.
Chińskie platformy kontra amerykańskie giganty
Shein i Temu w ostatnich latach zdobyły ogromną popularność w USA, przyciągając klientów niskimi cenami, modnymi produktami oraz kampaniami promocyjnymi opartymi na influencerach. Sukces tych platform zmusił Amazon do reakcji – w listopadzie 2024 roku uruchomiono Amazon Haul, specjalny dział oferujący tanie, masowo produkowane artykuły mające konkurować bezpośrednio z ofertą chińskich rywali.
Jak informuje The Wall Street Journal, Amazon uznaje dziś Shein i Temu za większe zagrożenie dla swojego biznesu niż takie sieci jak Walmart czy Target.
Podwyżki nie kończą walki o klienta
Pomimo zmian, Shein i Temu zachęcają klientów do dalszych zakupów, zapewniając, że dokładają wszelkich starań, aby zamówienia były realizowane terminowo, a skutki podwyżek cen – jak najmniej odczuwalne. Firmy nie zdradziły, jak duże będą wzrosty cen, ale analitycy spodziewają się wyraźnych różnic, szczególnie w przypadku produktów wcześniej oferowanych za kilka lub kilkanaście dolarów.