Założycielem Juliusa jest Rahul Sonwalkar, który stworzył firmę po ukończeniu programu Y Combinator w 2022 roku, porzucając wcześniejszy projekt z branży logistycznej. Julius powstał jako narzędzie umożliwiające analizę i wizualizację dużych zbiorów danych oraz predykcyjne modelowanie za pomocą prostych komend w języku naturalnym.

Mimo że Julius oferuje funkcje porównywalne z takimi modelami jak ChatGPT, Claude (Anthropic) czy Gemini (Google), startup zdołał wypracować własną niszę. Firma chwali się ponad 2 milionami użytkowników i 10 milionami wygenerowanych wizualizacji. „Najłatwiejszym sposobem korzystania z Juliusa jest po prostu rozmowa z nim” – powiedział Sonwalkar w jednym z wcześniejszych wywiadów dla TechCrunch. „Można rozmawiać z AI tak, jak rozmawia się z analitykiem w swoim zespole, a AI, podobnie jak człowiek, uruchamia kod i przeprowadza analizę”. Narzędzie może odpowiadać na złożone pytania, na przykład w formie wykresu.

Potencjał Juliusa dostrzegł również Harvard Business School – profesor Iavor Bojinov zlecił dostosowanie narzędzia do potrzeb nowego kursu obowiązkowego „Data Science and AI for Leaders”. Jak podkreśla Sonwalkar, klucz do sukcesu Juliusa tkwił w koncentracji na jednym, wyspecjalizowanym zastosowaniu, zamiast konkurowania bezpośrednio z gigantami z branży.

Sam Sonwalkar zasłynął już wcześniej z żartu, który stał się viralem: tuż po przejęciu Twittera przez Elona Muska pojawił się przed siedzibą firmy jako „Rahul Ligma”, rzekomo zwolniony inżynier. Dziś jednak twierdzi, że mało kto kojarzy go z tamtym incydentem – znacznie częściej rozpoznawany jest jako twórca Juliusa.