Czasem jeden tweet wystarczy, by wszystko się zmieniło. W lutym 2024 roku Ian Laffey opublikował na platformie X wpis o tanim dronie, którego zbudował wspólnie z Sachą Lévy i Carlem Schoellerem podczas hackathonu. Młodzi inżynierowie (wszyscy poniżej 25. roku życia) stworzyli za mniej niż 500 dolarów drona zdolnego do obliczania swoich współrzędnych bez GPS – wykorzystując jedynie kamerę i Google Maps.
Technologia miała ogromny potencjał, szczególnie w kontekście wojennym – np. na Ukrainie, gdzie systemy GPS są często zagłuszane. Tradycyjnie operatorzy muszą sterować dronami „na oko”, co bywa niemożliwe przy słabej widoczności. Rozwiązanie zespołu mogłoby więc zrewolucjonizować sposób prowadzenia takich operacji.
Tweet szybko stał się viralem. Dzień później trio zdecydowało się aplikować do Y Combinator, a kilka tygodni później zostali przyjęci do wiosennej kohorty 2024.
Dziś ich firma – Theseus, z siedzibą w San Francisco – zebrała 4,3 miliona dolarów w rundzie zalążkowej, prowadzonej przez First Round Capital, z udziałem m.in. Y Combinator i Lux Capital. Startup koncentruje się nie na samych dronach, lecz na opracowywaniu komponentów i oprogramowania, które umożliwią dronom działanie bez dostępu do GPS.
CEO firmy, Carl Schoeller, podkreśla, że Theseus nie buduje systemów namierzania ani nie odpowiada za decyzje operacyjne – ich jedynym celem jest umożliwienie bezzałogowego lotu z punktu A do punktu B.
Choć Theseus nie zdobył jeszcze kontraktów wojskowych, to już teraz współpracuje z US Special Forces, które zaprosiły zespół do swojej bazy na testy prototypu. To krok milowy dla startupu, który dopiero zaczyna.
Obecnie firma skupia się na rozwoju technologii i powiększaniu zespołu – rekrutując inżynierów do kluczowych ról.