Formalnie Aion Bank zmienia nazwę na UniCredit. W praktyce to pełny rebranding – nowa identyfikacja wizualna, logo i aplikacja (wkrótce UniCredit BE) – ale bez konieczności podejmowania jakichkolwiek działań przez klientów. Numery rachunków, karty i zasady depozytów pozostają bez zmian, a środki nadal są chronione w ramach belgijskiego systemu gwarancyjnego do 100 tys. euro.
UniCredit wraca do Polski po przejęciu Aion Banku
Dla użytkowników najważniejsze jest to, że wszystko działa jak dotąd: konta, przelewy i karty funkcjonują bez przerw. Zmieni się jedynie nazwa banku oraz wygląd interfejsu. W kolejnych tygodniach aplikacja Aion zostanie zaktualizowana automatycznie, a nowe karty będą już brandowane logotypem UniCredit.
Powrót UniCredit ma wymiar symboliczny. To właśnie ten bank był przez lata właścicielem Banku Pekao, od którego rozpoczął swoją międzynarodową ekspansję. Z polskiego rynku UniCredit wycofał się w 2017 roku, sprzedając udziały konsorcjum PZU i Polskiego Funduszu Rozwoju.
Transakcja przejęcia została sfinalizowana w marcu 2025 roku, opiewała na ok. 370–376 mln euro i obejmowała zarówno Aion Bank, jak i spółkę technologiczną Vodeno, dostarczającą rozwiązania bankowe w modelu BaaS (Banking as a Service). UniCredit zapowiada, że dzięki temu zyska gotową, skalowalną infrastrukturę cyfrową, która umożliwi „opłacalny powrót do Polski”.
Z kolei w kwietniu podawaliśmy, że do Vodeno powraca Wojciech Sobieraj, który ponownie objął stanowisko prezesa. Jednym z jego głównych celów jest budowa cyfrowych banków opartych na Vodeno Cloud Platform. Takie podmioty mają powstać w krótkim czasie, w trzech krajach Europy Zachodniej.