W najnowszym raporcie „Brexit. Jaki rachunek już zapłaciło Zjednoczone Królestwo?” badacze przeanalizowali polityczne, społeczne i ekonomiczne skutki wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii. Z przeprowadzonej analizy wynika, że brexit ma jednoznacznie negatywne konsekwencje dla brytyjskiej gospodarki.
Funt do dzisiaj utrzymuje się znacznie poniżej wartości sprzed referendum. Firmy importujące doświadczyły nagłego wzrostu kosztów, a konsumenci wzrostów cen towarów z zagranicy i wyższej inflacji. Dla przeciętnego gospodarstwa domowego, przełożyło się to na wzrost rocznego kosztu życia o 870 funtów.
Znacząco spadły handel międzynarodowy oraz inwestycje. Spadek tych ostatnich jest jednym z najlepiej udokumentowanych efektów brexitu. Wyniki analiz wskazują, że w roku finansowym 2020–2021 brexit zmniejszył krajowe inwestycje o około 23 proc. Warto przy tym zauważyć, że hasło „globalnej Brytanii”, która dzięki wyjściu z Unii miała swobodnie handlować na korzystnych warunkach z całym światem, było jednym z kluczowych argumentów zwolenników brexitu. Osiągnięty efekt okazał się więc odwrotny do zamierzonego. Bardziej restrykcyjny system wizowy spowodował także niedobory na rynku pracy. Wielka Brytania straciła 460 tys. potencjalnych pracowników z UE.
Brytyjskim przedsiębiorcom o wiele trudniej sprzedawać swoje produkty na teren Unii. Wprowadzone formalności i kontrole stały się znacznym obciążeniem szczególnie dla mniejszych firm, które straciły dotychczasowe rynki zbytu.
W konsekwencji tych wszystkich czynników spadły też produktywność, PKB oraz płace realne.
Polityczne skutki wyjścia z UE to m.in. kryzys zaufania wobec władzy
Z brexitem wiąże się spadek zaufania Brytyjczyków do klasy politycznej – w 2019 r., w szczytowym momencie negocjacji dotyczących wyjścia z Unii Europejskiej, władzy ufało jedynie 15 proc. obywateli. Takiego niskiego poziomu nie odnotowano od ponad 30 lat.
Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii przyniosło groźbę zdestabilizowania Irlandii Północnej i przybliżyło Szkocję do zorganizowania drugiego referendum, które mogłoby stać się początkiem końca unii brytyjskiej. Brexit sprawił, że tendencje niepodległościowe nabrały znaczenia także w Walii.
Problematyczne kwestie po brexicie
Wiele kwestii społecznych po brexicie stało się znacznie bardziej problematycznymi niż przed „wyjściem”.
Jak zauważają autorzy raportu kluczowym tematem w debacie publicznej w Zjednoczonym Królestwie w latach poprzedzających brexit była migracja. Hasło przywrócenia kontroli nad granicami miało znaczący wpływ na wynik plebiscytu w sprawie członkostwa w UE. O ile kontrolę nad legalną migracją pomiędzy Wielką Brytanią a 27 krajami członkowskimi Unii udało się przywrócić, brexit paradoksalnie ograniczył możliwość rozwiązania problemu nieregularnej migracji przez kanał La Manche.
Według rządowych statystyk w 2018 r. obserwowano przeprawę przez kanał jednej łódki rzadziej niż co dziesięć dni, a liczba osób, które przybyły w tamtym czasie do Wielkiej Brytanii bez pozwolenia, wyniosła ok. 300 osób. Tymczasem w 2022 r. liczba ta wzrosła do 40 tys., a przeprawy łodzi z co najmniej 40 osobami na pokładzie obserwowane są co najmniej co drugi dzień. Brexit nie tylko nie okazał się więc w tej kwestii pomocny, ale też ograniczył możliwość rozwiązania tego problemu do stosunków dwustronnych pomiędzy Wielką Brytanią a Francją.
Mankamentem pozostaje też nowa strategia działania w świecie wytyczona po brexicie, która bazuje na promowaniu multilateralizmu – podejścia zdyskredytowanego przez Rosję po inwazji na Ukrainę, a wcześniej przez rosnący antagonizm pomiędzy Chinami a USA.
Nie bez znaczenia są także utrudnienia w podróżowaniu dla zwykłych obywateli. W szczycie sezonu standardem stały się kilometrowe kolejki na granicy z Francją. Kiedy Brytyjczycy jako przyczynę wskazali niewydolność francuskich służb granicznych, Francuzi z przekąsem odpowiedzieli, że to brytyjskim postulatem było, aby każdy sprawował kontrolę nad swoją granicą w taki sposób, jaki uważa za stosowne. Poważnym ograniczeniem stały się także utrata możliwości udziału w unijnych programach edukacyjnych oraz naukowych.
Autorzy raportu „Brexit. Jaki rachunek już zapłaciło Zjednoczone Królestwo?” prognozują, że w przyszłości Wielka Brytania i tak będzie musiała rozwijać współpracę z Unią Europejską jako krajem trzecim (uznając powrót Zjednoczonego Królestwa do Wspólnoty za niemożliwy). Do takiej strategii przybliżać będzie Wielką Brytanię trwająca wojna w Ukrainie i coraz bardziej asertywna postawa Chin.