O sprawie napisał Puls Biznesu. 4Finance rozesłało także komunikaty do mediów. Całym procesem przejęcia miała kierować Ewa Wernerowicz, prezeska Vivus Finance od 2016 roku. W akwizycję miało być zaangażowanych 5-6 menadżerów z Polski.
Vivus przejęty przez polskich menadżerów
4Finance miał zdecydować się na sprzedaż w związku z tak zwana „ustawą sankcyjną” – procedowaną obecnie przez polski parlament. Chodzi o ustawę z 7 kwietnia 2022 roku „o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego”. Na jej mocy firmy powiązane z kapitałem rosyjskim mogą zostać objęte poważnymi sankcjami.
W związku z nowymi przepisami miało istnieć ryzyko, że obostrzenia mogą zostać nałożone także na Vivusa. Powodem były rzekome powiązania 4Finance z Rosjaninem Olegiem Bojko. „Sprawa rosyjskich korzeni firmy nigdy jednak nie była przedmiotem poważnej dyskusji w Polsce. Nie bez znaczenia był fakt, że Vivus walnie przyczynił się do powstania cywilizowanego rynku pożyczkowego” – pisze Puls Biznesu.
Puls Biznesu przypomina także, że „polonizacja Vivusa” nie jest pierwszym tego typu wydarzeniem na polskim rynku pożyczkowym. W 2019 roku polski Kruk wykupił od Brytyjczyków spółkę Wonga.