Badanie BIG InfoMonitor zostało wykonane metodą CAWI (komputerowo wspomaganym wywiadem internetowym). Ankietę przeprowadzono wśród przedstawicieli sektora MŚP (osoby zarządzające i kierownictwo firm), pomiędzy 10, a 14 marca 2022 roku.
Polskie przedsiębiorstwa obawiają się skutków konfliktu
Większość firm nie zdążyło podnieść się jeszcze po pandemii, a już muszą radzić sobie z konsekwencjami wojny. Po trzech tygodniach od ataku Rosji na Ukrainę, 56% badanych jest przekonana, że nie uniknie negatywnych skutków konfliktu.
Wojna w Ukrainie to przede wszystkim wzrost cen paliw oraz energii. Co więcej, przedsiębiorcy już teraz borykają się z problemem dostępności surowców, półproduktów czy wzrostem kosztów ponoszonych na rzecz podwykonawców.
Wojny boją się prawie wszyscy. Zarówno te przedsiębiorstwa, które są powiązane z rynkami Ukrainy, Rosji, czy Białorusi (72%), jak i te działające wyłącznie na rynku polskim (47%). Jak pokazują wyniki badania zrealizowanego przez Quality Watch dla BIG InfoMonitor, w największym stopniu negatywnych skutków konfliktu obawiają się firmy transportowe i logistyczne (61%). Tuż za nimi znalazł się sektor budownictwa, usług i przemysłu (57%).
Największy stres towarzyszy obecnie przedstawicielom firm z województwa podkarpackiego i świętokrzyskiego, gdzie źle widzi perspektywy biznesu około 80% przedstawicieli sektora MŚP. Zerwane łańcuchy dostaw odbiją się też według ankietowanych na 43% firm usługowych. Boi się tego jedna trzecia ankietowanych z branży handlowej i budowlanej.
20% ankietowanych boi się upadłości
Co piąty respondent badania wskazuje, że może zostać niedługo zmuszony do zawieszenia, a nawet zamknięcia działalności. Taką ewentualność przewiduje już co trzecia firma transportowa i co czwarta handlowa. Wśród biznesów zz sektora przemysłowego, usług i budownictwa, czarny scenariusz rozpatruje od 14% do 18% badanych.
– Wiele zależy od skali uzależnienia i powiązań. Mimo, że połowa firm przemysłowych deklaruje relacje z rynkami za wschodnią granicą, to jednak wojna nie zagraża zbytnio ich istnieniu. Niestety z czasem może się okazać, że dotychczasowi kontrahenci również mogą być w jakiś sposób uzależnieni od Ukrainy, Rosji i Białorusi i negatywnie oddziaływać na swoich dostawców i zleceniodawców – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Firmy będą „zaciskać pasa”
Przedsiębiorcy zapowiadają zwolnienia pracowników (20%). Według badania Quality Watch, co szósta firma przewidująca kłopoty z powodu wojny, zakłada, że przetrwa ograniczając działalność (16%).
Wiele firm bierze pod uwagę problemy z płynnością finansową. Takie prognozy popychają właścicieli biznesów przede wszystkim do zawieszania inwestycji (35%) oraz poszukiwania nowych rynków zbytu (25%). Co więcej, BIG InfoMonitor alarmuje, że innym pomysłem na ratowanie płynności finansowej biznesu to opóźnianie płatności faktur i rat kredytowych (13%).
– Najczęstszą przyczyną powstawania zatorów płatniczych jest właśnie brak zapłaty, nie płacą mnie, nie zapłacę też innym. Tak powstaje zabójczy dla niektórych efekt domina, który może doprowadzić do upadłości. W minionym roku wzrost zaległości był już jednak znacznie wyższy i przekroczył 11 proc. Nie można też ignorować faktu, że cały czas jedna trzecia firm informuje, że nie odbudowała sprzedaży do poziomu sprzed pandemii. Warunki by to zrobić stają się coraz trudniejsze – ostrzega Sławomir Grzelczak.