Oszustwo po raz pierwszy pojawiło się już w 2016 roku. Od tego czasu cyklicznie powraca, niekiedy zmieniając swoją formę. – W ostatnich dniach obserwujemy wzmożoną kampanię takich wiadomości. Jest to spowodowane wakacjami i piękną pogodą. Wielu Polaków obecnie wypoczywa, łatwiej wtedy o rozproszenie i chęć szybkiego uregulowania czekającej należności – tłumaczy Martyna Holinka z CyberRescue.
CyberRescue znowu ostrzega przez fałszywymi SMSami
Podszywanie się pod Polską Grupę Energetyczną, najwyraźniej weszło internetowym przestępcom w krew. Oszustwo, przez swoją częstotliwość zrobiło się tak popularne, że zaczęło zjadać własny ogon – coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że SMSy o odłączeniu prądu są fałszywe. Jak dokładnie przebiega ten proceder?
Najpierw otrzymujemy wiadomość z informacją, że na określony dzień zaplanowano odłączenie energii elektrycznej. Żeby do tego nie dopuścić, należy uregulować płatność w wysokości kilku złotych, na stronie internetowej, która znajduje się pod linkiem w SMSie. Najczęściej mamy jeden dzień na opłatę i w związku z tym, decydujemy się działać szybko. Podajemy dane logowania do konta (lub do karty płatniczej) i w ten sposób przekazujemy je w ręce oszustów, którzy następnie okradają nas z pieniędzy.
Nawet jeśli nasz numer telefonu nie wyciekł do Internetu, możemy spodziewać się podejrzanych wiadomości o takim charakterze – oszuści wysyłają SMSy również na losowe numery. Dlatego należy zachować czujność i nie klikać we wszystkie linki, które otrzymujemy w wiadomościach. Zawsze trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania, nawet jeśli jakiś link przyszedł od naszego znajomego.
No dobrze, a co zrobić w sytuacji, gdy daliśmy się oszukać? Najpierw należy zadzwonić do banku i powiadomić o zagrożeniu. Następnie koniecznie zmienić hasło logowania do bankowości internetowej, zastrzec kartę i sprawdzić czy nie mamy podłączonych do konta obcych urządzeń. Natomiast jeśli straciliśmy pieniądze, sprawę trzeba jak najszybciej zgłosić na policję.