W ostatnim czasie nasila się częstotliwość ataków w cyberprzestrzeni. Kilka dni temu Związek Polskiego Leasingu alarmował, że klienci firm leasingowych bywają namawiani przez fałszywych pośredników do zawierania umów leasingowych. Dziś CyberRescue znowu ostrzega przed kolejnym „scamem” SMS.
Oszuści znowu podszywają się pod PGE
„Scam” niczym nie różni się od wcześniejszych ataków. Wiadomość informuje potencjalną ofiarę, że PGE odłączy niedługo prąd jeśli nie zostaną uregulowane należności. Taki sms zawiera oczywiście link, kierujący ofiarę do fałszywej strony. Jeśli podamy na niej swoje dane, trafią one bezpośrednio w ręce przestępców, którzy następnie wykorzystają je do opróżnienia naszego konta bankowego.
— Od tygodnia otrzymujemy nawet po 30 zgłoszeń od naszych Klientów. Ten atak będzie powracał co jakiś czas. Dlatego trzeba zachować czujność i być ostrożnym, gdy dostajemy podejrzane wiadomości. Przede wszystkim nie klikajmy pochopnie w linki z nieznanego nam źródła. — mówi Marlena Dziemińska z CyberRescue.
Jeżeli otrzymujemy tego typu wiadomości, należy przede wszystkim sprawdzić je za pomocą wiarygodnego źródła. W tym wypadku należałoby zadzwonić do Polskiej Grupy Energetycznej lub prześledzić należności za prąd na swoim koncie.
Jeśli jednak podaliśmy już nasze dane logowania do bankowości internetowej, od razu powinniśmy powiadomić o całej sytuacji swój bank. Warto w ramach profilaktyki bezpieczeństwa zmienić wszystkie hasła dostępowe oraz sprawdzić czy nie mamy podpiętych do naszego konta nieznanych urządzeń. Jeśli pieniądze zniknęły, konieczne będzie też złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa na policji.
— W przypadku tego typu oszustwa najbezpieczniej jest zwyczajnie zablokować numer z którego otrzymujemy podejrzany sms. Podobnie gdyby wiadomość prosiła o instalację aplikacji, sprawdźmy zawsze czy link przenosi do oficjalnego sklepu Google Play lub App Store — mówi Marlena Dziemińska z CyberRescue. Przezorny zawsze ubezpieczony, dlatego warto być na bieżąco z zagrożeniami w sieci.