Marc Toberoff, adwokat Elona Muska, potwierdził, że w poniedziałek złożono ofertę wykupu wszystkich aktywów OpenAI. To kolejny zwrot akcji w długotrwałym konflikcie między Muskiem a Altmanem, którzy współzakładali OpenAI w 2015 roku jako organizację non-profit. Relacje między nimi pogorszyły się po odejściu Muska z firmy w 2018 roku. O sprawie pisze Wall Street Journal.
Elon Musk przejmie OpenAI? Wpłynęła oferta
Altman zdecydował się na restrukturyzację OpenAI w podmiot nastawiony na zysk, co Musk krytykuje. CEO X podkreśla, że obecne założenia OpenAI odchodzą od pierwotnej misji firmy, jaką miało być rozwijanie sztucznej inteligencji z korzyścią dla ludzkości. Firma argumentuje jednak, że zmiana struktury pozwala na pozyskanie niezbędnych środków do dalszego rozwoju zaawansowanych modeli sztucznej inteligencji.
Na ofertę Muska Altman odpowiedział na platformie X: „Nie, dziękuję, ale kupimy Twittera za 9,74 miliarda dolarów, jeśli chcesz”. Jednak pomimo stanowczej odmowy, losy OpenAI nie są jeszcze przesądzone. Zarząd firmy może mieć decydujący wpływ na przyszłość spółki i nie jest wykluczone, że rozważy sprzedaż, zwłaszcza jeśli Musk zdecyduje się podnieść ofertę. W oświadczeniu adwokat Toberoff podkreślił bowiem, że konsorcjum będzie „przygotowane do rozważenia dopasowania lub przekroczenia” każdej potencjalnej wyższej oferty.
Nie wszyscy inwestorzy są przekonani co do prawdziwych intencji Muska. Jego oferta jest znacznie niższa niż ostatnia wycena firmy Sama Altmana z października 2023 roku, która wynosiła 157 miliardów dolarów. Co więcej OpenAI przygotowuje się do zebrania kolejnych miliardów – mówi się o rundzie inwestycyjnej, w której spółka miałaby pozyskać 40 mld USD, przy wycenie na poziomie 340 mld dolarów.
OpenAI współpracuje obecnie z Oracle, japońskimi inwestorami oraz emirackim funduszem majątkowym, nad infrastrukturą AI wartą 500 miliardów dolarów. Nowa inicjatywa, nazwana The Stargate Project, została okrzyknięta Trumpa „największym projektem infrastruktury sztucznej inteligencji w historii USA”.
Musk, mimo bliskich relacji z Trumpem, poddał jednak w wątpliwość rzeczywistą wartość tego przedsięwzięcia, sugerując, że brak mu realnych środków finansowych. Nie podał jednak szczegółów na poparcie tej tezy.
Niedawno pisaliśmy także, że prezydent Donald Trump powiedział, że byłby otwarty na zakup TikToka przez prezesa Tesli Elona Muska lub prezesa Oracle Larry’ego Ellisona, w ramach wspólnego przedsięwzięcia z rządem USA. Ostatnio sam Musk stwierdził jednak, że nie jest zainteresowany takim ruchem.