Ulice największych hinduskich miast pełne są kupców, których nie utożsamialibyśmy z płatnościami cyfrowymi. Mowa tutaj o typowych ulicznych handlarzach, którzy zalewają Delhi, Kalkutę czy Bombaj. Od rybaków, przez handlarzy warzywami i ubraniami, po kierowców rykszy – wszyscy coraz odważniej patrzą w stronę FinTechów.

Na subkontynencie indyjskim furorę robi startup Paytm, założony przez Vijaya Shekhara Sharmę. Spowodował on prawdziwy boom na płatności cyfrowe – największy od kilku lat. Wiąże się to oczywiście z wycofaniem z obiegu rupii o nominale 500 i 1000.

Doszło do tego z dnia na dzień, bez żadnych wcześniejszych zapowiedzi. Nagła decyzja rządu unieważniła 86% gotówki w krajowym obiegu. Rząd Indii argumentuje to potrzebą zlikwidowania „szarej strefy” i ograniczeniem łapówkarstwa. Eksperci twierdzą jednak, że głównym powodem zmian jest bardzo niska ściągalność podatków.

Czytaj także: O tym jak sobie radzić w Państwie Środka…

Wypełnianie niszy

Sharma dostrzegł prawdziwą szansę na hinduskim rynku, gdzie 90% transakcji przeprowadzana jest za pomocą gotówki, a na grubo ponad miliard ludzi przypada zaledwie 25 milionów kart kredytowych. Ta szansa wiązała się zapowiedzianą demonetyzacją.

W przeciągu kilku godzin Paytm przygotowało całostronicowe reklamy, które pojawiły się w największych krajowych gazetach. Hasło reklamowe brzmiało – Nigdy więcej bankomatów. Używajcie Paytm.

W środę, startup który do swoich sprzymierzeńców zalicza Alibaba Group, ogłosił plany, w myśl których chce stać się mobilną kasą, updatując aplikację, tak aby akceptowała płatności kartami debetowymi i kredytowymi – byłaby to pierwsza taka usługa w Indiach, kraju który niedługo prześcignie Chiny pod względem liczby ludności.

Czytaj także: Jack Ma- chiński Alibaba

Panika i demonetyzacja

Po zapowiedzianej przez premiera Modiego demonetyzacji i wycofaniu banknotów o nominale 500 i 1000, wśród biznesmenów zapanowała panika. Wyobraźmy sobie taką sytuację w Polsce, gdzie rząd wycofuje banknoty 200 i 100 złotowe. Na pewno spowodowałoby to ogromne napięcie na rynku. Nasi rządzący idą jednak w przeciwnym kierunku wprowadzając do obiegu banknot 500 zł.

Paytm idealnie wykorzystał moment, gdyż teraz wiele hinduskich przedsiębiorstw „ucieka” w płatności cyfrowe, które widzi jako rozstrzygniecie problemu związanego z demonetyzacją. W przeciągu ostatniego tygodnia wzrost płatności w kanałach cyfrowych odnotowało dużo hinduskich firm.

Dla przykładu – MobiKwik, który w Indiach posiada 40 mln użytkowników, odnotował 75-cio krotny wzrost liczby transakcji.

– Taka szansa nie powtórzy się drugi raz. Wszystkie problemy, z którymi zmagali się operatorzy płatności online zniknęły w mgnieniu oka. Klienci przestali się wahać i zastanawiać nad bezpieczeństwem transakcji i tym podobnym rzeczom. Chcieli uciec przed problemami związanymi z demonetyzacją – mówi Upasana Taku, współzałożyciel MobiKwik.

Czytaj także: Szwedzi przechodzą na e-pieniądze

To tylko potwierdzenie trendu

Już przed reformą premiera Modiego płatności online przeżywały spory rozkwit. Zgodnie z przypuszczeniami Google i Boston Consulting Group z lipca bieżącego roku – rynek płatności cyfrowych w Indiach miał być wart 500 mld USD do 2020 roku.

Sytuacja wciąż jest dynamiczna, jednak już teraz widać, że Indie mogą niedługo przejąć pałeczkę pierwszeństwa od Chińczyków w FinTechowym wyścigu. Inwestorzy tłumnie przybywają do kraju i wręcz sami „zabijają” się o finansowanie startupów.

Paytm obecnie wyceniane jest przez inwestorów na 5 mld USD i twierdzą, ze to dopiero początek. Wypuścili aplikację już w 10 hinduskich dialektach, a ich baza użytkowników rośnie w zastraszającym tempie. Jest ich już ponad 150 milionów, a średnia dzienna wartość transakcji wynosi 7 milionów USD. Paytm oferuje darmowe transakcje i przelewy na konta bankowe wszystkim użytkownikom.

Czytaj także: Niewidomi wreszcie będą mogli skorzystać z bankowości mobilnej!

Piaskownica w Indiach?

We wtorkowy wieczór bank centralny w Indiach dał branży kolejny atut – złagodzone regulacje i swobodniejsze płatności cyfrowe. Ma to zachęcić mniejszych przedsiębiorców do korzystania z kanałów transakcyjnych online.

Dzięki rozwiązaniom Paytm i innych startupów finansowo-technologicznych, jak i działaniom hinduskiego rządu – przedsiębiorcy mogą dokonywać transakcji za pomocą cyfrowych portfeli, lub przyjmować środki bez posiadania terminala POS – wystarczy aplikacja od Paytm.

Jak tak dalej pójdzie rząd w New Delhi może zdecydować się na całkowitą demonetyzację. Zdaniem niektórych, całkowity „ban” dla gotówki, byłby najlepszym co może przytrafić się Indiom.