Ich specyficzne przyzwyczajenia zakupowe coraz częściej zmieniają strategie biznesów – ci, którzy dostosują się do trendów, zostaną nagrodzeni, natomiast firmy stosujące przestarzałe metody pożegnają się z większymi dochodami. W jaki sposób młodzi kształtują trendy zakupowe? Czy znajdują w sklepach internetowych to, czego szukają?
Kim jest pokolenie Z?
Do Gen Z zaliczają się osoby urodzone między 1995 a 2012 rokiem. Są to więc nastolatkowie lub osoby dopiero wchodzące w dorosłość. “Zetki” potrafią płynnie poruszać się w świecie zarówno offline, jak i online. Badania EY we współpracy z organizacją JA Worldwide pokazują, że “84% ankietowanych z pokolenia Z chętnie i swobodnie korzysta z dobrodziejstw technologicznych”.
Choć ten fakt kreuje wiele nowych możliwości, stanowi też wyzwanie zarówno dla firm oferujących dobra i usługi, jak i dla pracodawców. Warto tu zaznaczyć, że pokolenie Z przeżyło dwa najważniejsze kryzysy ekonomiczne. Część z nas pamięta z pewnością “Great Recession” – globalny kryzys finansowy przypadający na lata 2008-2009. Ponad 10 lat później doświadczyliśmy wybuchu pandemii COVID-19, która z niewyobrażalną siłą wpłynęła na nasze życia i nawyki konsumpcyjne.
Czego oczekuje generacja Z?
Po pierwsze – wygoda. Future Mind, autor raportu „Młodzi vs Mobile”, wskazuje, że 87% Polaków wieku od 15 do 20 lat spędza przed ekranem telefonu od dwóch do dziesięciu godzin dziennie. Co dziesiąty młody człowiek deklaruje, że dałby radę funkcjonować bez smartfonu co najwyżej jedną godzinę. Wyniki tych badań dla starszych pokoleń mogą się wydawać przerażające. Przy tak ogromnej ilości czasu spędzonego online nie ma możliwości, aby internet nie wywierał dużego wpływu również na nawyki, a przede wszystkim oczekiwania zakupowe pokolenia Z.
Strona internetowa sklepu musi podążać za ich myślami. Intuicyjne przyciski, prosty system rozliczeniowy – to właśnie działa jak magnes na “zetki”. Internet oferuje jednak coś więcej niż brak konieczności wychodzenia z domu podczas zakupów – jest to możliwość porównywania produktów i ich cen, oraz zapoznawanie się z opinią autentycznych internautów. Co więcej, okazuje się, że 48 % młodych ludzi korzysta z tych funkcji również podczas zakupów stacjonarnych.
– Możliwość sprawdzania opinii i kupowania produktów tam, gdzie są one najtańsze jest dla mnie bardzo ważna. Nawet gdy zamierzam kupić coś stacjonarnie, i tak przed wybraniem się do galerii sprawdzam, gdzie dany produkt będzie kosztował najmniej – przyznaje 22-letnia Aleksandra, studentka z Warszawy.
Po drugie – transparentność. Gen Z nie lubi być oszukiwane, zresztą dokonanie tego nie jest wcale takie proste. Obeznane w środowisku internetowym, nie daje się nabrać na wyskakujące boty i okienka. Pokolenie młodych ludzi posiada intuicyjną umiejętność rozpoznawania fake-owych stron internetowych. Kiedy tylko pojawia się w nich jakaś wątpliwość – zwykle rezygnują z zakupu. Z pewnością do podjęcia decyzji, z której platformy skorzystać, przekonuje ich transparentna polityka płatności i darmowe zwroty.
Oprócz tego, Gen Z nie stroni od wystawiania opinii. Na mediach społecznościowych, przede wszystkim Tik Toku, konsumpcja napędzana jest przez “viralowe” produkty. I choć dobre opinie i polecenia zarówno influencerów jak i zwykłych użytkowników potrafią skutecznie przekonać “zetki” do zakupu, to nawet kilka negatywnych (ale autentycznych) opinii może równie szybko je od tej decyzji odciągnąć. Jako przedstawicielka pokolenia Z nie pamiętam, kiedy ostatni raz kupiłam cokolwiek bez upewnienia się o tym, że dany produkt ma dobre opinie. Cenię sobie też uczciwość marek, a przede wszystkim ich umiejętność do szczerego przyznania się do ewentualnego błędu.
Jaka jest przyszłość galerii handlowych?
Chociaż e-commerce stanowi dużą część wszystkich zakupów pokolenia Z, to ciężko jest mówić o jakiejkolwiek możliwości całkowitego wyparcia stacjonarnych galerii handlowych. Chociaż duża część “zetek” korzysta z internetu celem zweryfikowania produktów, to jednak koniec końców może decydować się na ich zakup stacjonarnie. Według raportu ICSC “The Rise of the Gen Z Consumer”, głównym powodem dla którego młodzi podejmują taki wybór jest natychmiastowe otrzymanie produktu (30%). Zaraz potem jest możliwość dotknięcia, powąchania lub przetestowania (28%), a na trzecim miejscu uplasował się brak kosztów dostawy (11%).
– Często kupuję ubrania w galeriach handlowych, bo można trafić na promocje, których nie ma na stronie internetowej, zwłaszcza gdy sklep robi czyszczenie magazynu na koniec sezonu – podkreśla 24-letnia Klaudia, księgowa w jednej z warszawskich korporacji.
Ciekawym zjawiskiem jest również to, że najmłodsza część pokolenia Z korzysta z galerii handlowych, bo … po prostu lubi spędzać tam czas. 14-letnia Kasia z Warszawy opowiada, że są one częstym miejscem spotkań nastolatków, którzy potrafią spędzać w centrach nawet kilka godzin dziennie, w zupełności nie przychodząc tam w celach zakupowych.
W nawykach zakupowych pokolenia Z coraz częściej wybijają się platformy takie jak OLX czy Vinted. Młodzi ludzie zwracają uwagę na dobro środowiska, a kupowanie vintage przedmiotów z drugiej ręki nie tylko je chroni, ale też jest swojego rodzaju trendem. Platformy te wyróżnia przede wszystkich duża ilość unikatowych produktów i oczywiście dobre ceny.
– Najczęściej w przypadku kupowania odzieży online korzystam z Vinted. Jest to bardzo wygodna platforma, pozwala negocjować ceny ze sprzedawcami. Często można upolować coś fajnego za grosze – mówi 20-letni Gniewko z Białegostoku.
Analizując obecne badania i trendy, można stwierdzić, że pokolenie Z skupia swoje zainteresowania głównie na e-commerce. Sklepy internetowe oferujące innowacyjne rozwiązania i spełniające oczekiwania tej grupy wiekowej zyskują przewagę nad tradycyjnymi galeriami handlowymi. Jednak kluczowym aspektem dla obu form zakupów jest dostosowanie się do zmieniających się preferencji i oczekiwań konsumentów, a także skuteczna integracja świata online i offline.
*Cytaty w artykule pochodzą od znajomych rówieśników autorki. Zostały zebrane w trakcie przygotowywania materiału.