Jak zauważył portal wiadomościhandlowe.pl, w sklepie Google Play wiele komentarzy dotyczących aplikacji Twoja Biedronka na Android wyraźnie krytykuje jej przestarzały stan. Użytkownicy ocenili tę aplikację na zatrważające 1,7 (średnia ocena) w skali od 1 do 5. Nie dziwi zatem, że Biedronka zdecydowała się opracować nowe narzędzie właściwie od zera.
Biedronka czeka z premierą aplikacji na lepsze czasy
Aplikacja portugalskiego detalisty prosiła się o tzw. „major update” od dłuższego czasu. Choć wstępnie sieć sklepów Biedronka planowała wypuszczenie nowego rozwiązania jeszcze w 2021 roku, to jej debiut był już dwa razy przekładany. Powodem miała być zarówno trudna sytuacja makroekonomiczna, jak i agresja Rosji na Ukrainę.
Nowa aplikacja ma pomóc w zdigitalizowaniu karty Moja Biedronka. Geronimo Martins posiada dziś całkiem sporą bazę danych o swoich klientach, firma jednak szuka kolejnych sposobów na dopasowanie do preferencji konsumentów asortymentu dostępnego na sklepowych półkach. Nowa aplikacja ma być właśnie jednym z nich.
Z plastikowej karty lojalnościowej korzysta dziś ponad 10 mln Polaków. „Przeniesienie” jej do sprawnej i nowoczesnej aplikacji nie tylko zwiększy możliwości interakcji Biedronki z klientem, ale będzie również słusznym krokiem ze względu na troskę o stan środowiska. To w zasadzie największa zaleta takiego posunięcia.
Co znajdzie się w nowej aplikacji?
Narzędzie ma przede wszystkim umożliwiać współtworzenie produktów typu private label. Zachowanie użytkownika aplikacji będzie się także w przyszłości przekładać na to, co trafi na sklepowe półki. Co ciekawe, nowa aplikacja ma także pomóc klientom w ustaleniu, w którym sklepie Biedronki znajdą poszukiwany produkt.
Biedronka swego czasu prowadziła w swoich sklepach projekt konsumencki „Testujemy”. W ramach tej inicjatywy, testerzy oceniali nowe produkty i wskazywali te, które powinny pojawić się w asortymencie sieci. Portal wiadomościhandlowe.pl przypuszcza, że opcja „private label” będzie działać podobnie.