Alior Bank należy obecnie do Grupy PZU, która przygotowuje się do szeroko zakrojonej reorganizacji. Celem planowanych zmian jest utworzenie silnego holdingu bankowo-ubezpieczeniowego, którego trzon stanowić ma nie ubezpieczyciel – jak dotychczas – ale bank. Reorganizacja ma umożliwić uwolnienie od 15 do nawet 20 miliardów złotych nadwyżki kapitałowej, co w znaczący sposób zwiększy efektywność grupy i jej możliwości inwestycyjne.
Co się stanie z Alior Bankiem?
W ramach tego procesu, 2 czerwca 2025 roku PZU SA oraz Bank Pekao SA podpisały memorandum o współpracy, które formalnie rozpoczyna przygotowania do integracji i przekształcenia struktury grupy. Warunki transakcji nie zostały jeszcze ostatecznie określone, a jej realizacja uzależniona jest od uzyskania szeregu zgód nadzorczych oraz spełnienia wymaganych warunków formalnych.
Z informacji Rzeczpospolitej wynika, że rozważane są trzy główne kierunki działania. Pierwszym z nich jest przejęcie Aliora przez Pekao, co wiązałoby się z wykupem akcjonariuszy mniejszościowych i potencjalną emisją kapitału. W takim wariancie marka Alior Bank mogłaby zniknąć z rynku, a jej działalność zostałaby wchłonięta przez większy podmiot.
Drugim rozważanym scenariuszem jest pozostawienie Aliora w grupie, przy jednoczesnym ograniczeniu udziału PZU w akcjonariacie poniżej 10 procent. Szczegóły dotyczące tego wariantu nie zostały jeszcze ujawnione.
Trzecia możliwość zakłada całkowitą sprzedaż Alior Banku poza grupę PZU z premią do aktualnej ceny giełdowej. To, co stanie się z marką i strukturą banku, zależałoby w takim przypadku od tożsamości nowego właściciela.
„Jeśli miałby to być PKO BP, który ponoć ma ochotę na wzrost przez akwizycję, zapewne wchłonąłby swojego mniejszego konkurenta. Podobnie mogłoby się stać, gdyby przejmującym były zagraniczne grupy stojące za bankami już działającymi w Polsce, np. francuski BNP Paribas czy również francuski Credit Agricole. Gdyby kupującym był podmiot, który nie jest obecny na polskim rynku (np. węgierski OTP czy włoski Unicredit), być może Alior przetrwałby tę zawieruchę” – napisano w Rzeczpospolitej.