PolCard from Fiserv zapytał respondentów badania czy zdarzają im się sytuacje, że w miejscu, w którym chcą zapłacić bezgotówkowo nie ma takiej możliwości. Okazało się, że prawie 48 proc. z nich doświadczyło takiej sytuacji kilka razy w roku, natomiast 32 proc. rzadziej niż raz w miesiącu, a ponad 5 proc. co najmniej raz w miesiącu.
– Liczba miejsc, w których nie można płacić bezgotówkowo spada z roku na rok. Przedsiębiorcy powinni również wziąć pod uwagę fakt, że terminal płatniczy służy już nie tylko do przyjmowania transakcji. Obecnie ma on wiele różnych funkcji dodatkowych, których oczekują konsumenci. Polacy deklarują, że najciekawszą dla nich jest cashback, czyli wypłata gotówki z kasy sklepu przy okazji zakupów – mówi Krzysztof Polończyk, prezes zarządu Fiserv Polska.
Jak Polacy płacą za zakupy stacjonarne?
Polacy unikają płatności gotówką w dużych marketach. Jak wynika z badania PolCard from Fiserv w takich sklepach najczęściej korzysta z płatności bezgotówkowych 79 proc. kobiet oraz 82 proc. mężczyzn. Markety cieszą się popularnością respondentów niezależnie od miejsca ich zamieszkania, wieku czy wysokości zarobków.
Kolejnym najczęściej wymienianym przez badanych miejscem, gdzie dominują płatności bezgotówkowe są stacje paliw, na które wskazało 65 proc. ankietowanych. W tej grupie jest więcej mężczyzn (72,4 proc.) niż kobiet (59,3 proc.). Co ciekawe, płatności bezgotówkowe przy okazji tankowania auta najchętniej wybierają osoby w przedziale wiekowym 60-69 lat (80,5 proc.) oraz zarabiające pomiędzy 5 000 – 6 999 zł netto (86,2 proc.).
Płatności bezgotówkowe w lokalach usługowych
Według badania PolCard from FiservCo, co trzeci ankietowany zazwyczaj korzysta z płatności bezgotówkowych w lokalach usługowych np. u fryzjera czy kosmetyczki. Podobna liczba respondentów płaci w ten sposób również za towar dostarczony przez kuriera. Trzech na dziesięciu Polaków najczęściej wykonuje transakcje bezgotówkowe w urzędach i u lekarza. Natomiast pocztę wymieniło 28 proc. ankietowanych, a płatności za bilety w komunikacji miejskiej 27 proc.
Podczas korzystania z usług specjalistycznych takich jak naprawa samochodu w warsztacie, kartą, telefonem lub zegarkiem płaci prawie 28 proc. Co czwarty ankietowany najczęściej wybiera płatności bezgotówkowe w kiosku i za taxi, a co szósty w punkcie ksero i sklepie papierniczym.
– 70 proc. Polaków regularnie płaci bezgotówkowo i są to najczęściej ludzie młodzi. Posiadanie terminala płatniczego może dziś zdecydować o istotnej przewadze konkurencyjnej małych i średnich przedsiębiorstw, takich jak salony fryzjerskie czy kosmetyczne. Niski wynik popularności płatności bezgotówkowych za usługi medyczne czy kurierskie może świadczyć o tym, że nadal zdarza się, że w tych punktach nie ma możliwości płatności kartą – komentuje Krzysztof Polończyk.