W nocy z 31 października na 1 listopada użytkownicy Revoluta zaczęli otrzymywać e-maile z prośbą o potwierdzenie prawa pobytu w jednym z krajów Unii Europejskiej. Kilka minut później część z nich otrzymała drugą wiadomość – o zamrożeniu konta i informacji, że umowy bankowe zostaną rozwiązane z końcem 2025 roku. O sprawie piszą zagraniczne media.

Problemy rosyjskich i białoruskich klientów Revoluta w UE

Zablokowane zostały konta osób, które otworzyły je na podstawie zezwoleń na pobyt w UE lub wiz długoterminowych. Po wprowadzeniu ograniczeń klienci nie mogli korzystać z kart, wpłacać ani wypłacać pieniędzy, a także wykonywać przelewów. Nie jest jasne, ilu użytkowników dotknął ten problem. Rosyjskie i białoruskie media, w tym Meduza, BBC News Russian i Volna, poinformowały o licznych przypadkach blokad. Portal Zerkalo podał, że podobne sytuacje spotkały także obywateli Białorusi.

Wielu klientów skarżyło się, że mimo posiadania ważnego pozwolenia na pobyt, nie mogli przesłać dokumentów w celu odblokowania konta. System Revoluta nie przyjmował dokumentów, a kontakt z obsługą klienta był utrudniony. Firma później potwierdziła istnienie „problemu technicznego”, który uniemożliwiał weryfikację danych.

Czytaj także: Revolut udostępni przelewy na telefon BLIK

Część użytkowników odzyskała już częściowy dostęp do kont. Według Novaya Gazeta Europe, niektórzy mogli ponownie płacić kartą, choć wypłaty gotówki i przelewy pozostały zablokowane. W oficjalnym oświadczeniu Revolut podkreślił, że jego działania są konsekwencją przepisów sankcyjnych:

“Jako globalna instytucja finansowa podlegająca regulacjom, Revolut musi przestrzegać przepisów i regulacji dotyczących sankcji ONZ, Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych oraz wszystkich innych obowiązujących przepisów i regulacji w jurysdykcjach, w których Revolut prowadzi działalność.” – przekazała firma w komunikacie dla BBC News Russian.

Revolut powołał się na 19. pakiet sankcji UE, który rozszerza wcześniejsze ograniczenia dotyczące kryptowalut o zakaz świadczenia usług płatniczych i usług w zakresie pieniądza elektronicznego dla obywateli Rosji i Białorusi nieposiadających stałego pobytu w UE, EOG lub Szwajcarii.

Część ekspertów zwraca uwagę, że podobne ograniczenia nie zostały wprowadzone przez tradycyjne banki w UE, co może sugerować, że Revolut przyjął bardziej rygorystyczną interpretację przepisów. Decyzja firmy może skłonić także inne platformy do podobnych działań.