Użytkownicy aplikacji Stepler ruszają się średnio o 20% więcej niż wcześniej. Im więcej się ruszasz tym więcej nagród otrzymujesz jak np. 40-dniowy darmowy trail na BookBeat. W gronie partnerów aplikacji Stepler są już m.in. Decathlon, BookBeat, LYKO, ICIW, JAYS, EGMONT, Albert.
Do czego służy aplikacja Stepler?
W ciągu 3-miesięcznej obecności w Polsce aplikacja zyskała już sobie grono ponad 400 tysięcy użytkowników, które ma stale rosnąć – czytamy w komunikacie.
W Polsce koszty ograniczonej aktywności fizycznej szacowane są na roczny koszt rzędu około 10 mld zł, W całej Unii Europejskiej z kolei na 80 mld euro. Ponad 60 procent Polaków nie praktykuje żadnej aktywności fizycznej. Nawet w trakcie przemieszczania się z miejsca na miejsce, mając do wyboru kilka opcji, chętniej wybieramy samochód, ruchome schody czy windę.
Aplikacja Stepler powstała z myślą o zachęcaniu do ruchu. Jej mechanizm jest bardzo prosty. W oparciu o geolokalizację użytkownik przemieszcza się i jest nagradzany przez system za zdrową aktywność fizyczną. Wśród znagród znajdziemy m.in. zniżki, karty prezentowe czy długoterminowy i bezpłatny abonament na BookBeat.
Czy Stepler przekona Polaków?
Obecnie ze Steplera korzysta co 10 Szwed, a po 1,5 roku działalności aplikacja “wprawiła w ruch” około 1,6 mln osób w Szwecji, Norwegii i Niemczech. Do stałych użytkowników aplikacji dołączają powoli Polacy. Badania firmy wskazują, że dzięki tej aplikacji użytkownicy zaczęli ruszać się o 20% więcej.
— Home office sprawia, że codzienna aktywność zaczęła ograniczać się do osiedla czy dzielnicy w której mieszkamy. W konsekwencji ruszamy się coraz mniej. To przekłada się na gorszą kondycję zdrowotną, samopoczucie jak i większą zapadalność na choroby. Z perspektywy krajowej gospodarki generuje to ogromne straty i miliardowe koszty związane z nakładami na leczenie. — mówi Filip Syta, Country Manager Stepler w Polsce.