Na syndyka wyznaczono kancelarię Grenda-Restrukturyzacja z Poznania. Zgodnie z obwieszczeniem w Krajowym Rejestrze Zadłużonych (KRZ), wierzyciele mają 30 dni od daty ogłoszenia upadłości na zgłoszenie swoich roszczeń. Można to zrobić elektronicznie za pośrednictwem KRZ, posiadając profil zaufany lub kwalifikowany podpis elektroniczny.
Sąd ogłasza upadłość Cinkciarz.pl
Do obowiązków syndyka należeć będzie zabezpieczenie i likwidacja majątku spółki, a następnie sporządzenie listy wierzycieli i planu spłat. Jak jednak zwraca uwagę Bankier.pl, zaspokojenie roszczeń w pełni nie jest teraz prawdopodobne. Już wcześniej prokuratura zablokowała 328 rachunków bankowych należących do Cinkciarz.pl, lecz zgromadzone środki pokrywają jedynie część strat klientów.
Z danych podanych poźniej wynika, że na koniec ubiegłego roku zablokowane fundusze odpowiadały mniej więcej połowie z 49 mln zł zgłoszonych roszczeń. Obecnie suma strat wzrosła do 125 mln zł, a to wciąż może nie być ostateczna kwota.
Upadłość spółki to kolejny rozdział w głośnej sprawie prezesa Cinkciarz.pl, Marcina Pióro, za którym w październiku wydano międzynarodowy list gończy Interpolu. Według ustaleń mediów, Pióro przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie założył dwie nowe firmy. Z zagranicy prowadzi też medialną kampanię, w której oskarża polskie instytucje – w tym KNF i prokuraturę – o rzekome fałszowanie dowodów w jego sprawie. Prokuratura stanowczo odrzuca te zarzuty.
Wcześniej spółka kierowana przez Pióro oskarżała śledczych o przejęcie gotówki i kryptowalut należących do prezesa – w tym 492 bitcoinów, których wartość dziś przekracza 200 mln zł. Organy ścigania nie potwierdziły jednak zajęcia tych aktywów.
Jak przypomina Bankier.pl, analiza finansowa Grupy Conotoxia – do której należał Cinkciarz.pl – wykazała, że spółka nie osiągała zysków od 2015 roku. Na koniec 2023 r. jej skumulowana strata netto wynosiła blisko 200 mln zł, przy jednoczesnych wypłatach wynagrodzeń dla zarządu na poziomie 68 mln zł. W październiku 2024 r. Komisja Nadzoru Finansowego cofnęła Conotoxii licencję krajowej instytucji płatniczej. Kilka dni po tej decyzji Marcin Pióro przepisał swoje nieruchomości na członka rodziny i opuścił Polskę.


