Ogólnoświatowa awaria rozpoczęła się we wtorek 5 marca około godziny 16 czasu polskiego. Większość użytkowników została wylogowana ze swoich kont na Facebooku, Instagramie, Messengerze i Threads, a wszelkie próby załadowania aplikacji czy stron internetowych kończyły się fiaskiem. Liczba zgłoszeń wzrastała z minuty na minutę. Informacje o globalnej awarii serwisów należących do koncernu Meta natychmiast odbiły się na notowaniach akcji na giełdzie.
Inwestorzy zareagowali wyprzedażą papierów firmy, co oznacza poważny uszczerbek na wartości giełdowego giganta. Ostatnia poważna awaria Facebooka miała miejsce 4 października 2021 roku i trwała ponad 3 razy dłużej, bo aż 7 godzin. Szacuje się, że w tym dniu akcje firmy spadły o prawie 5%, a majątek CEO, Marka Zuckerberga, zmalał o ponad 6 miliardów dolarów.
Awaria Facebooka pokazuje problem uzależnienia od social mediów
Choć awaria Facebooka w teorii trwała niecałe dwie godziny, to do końcówki zeszłego tygodnia użytkownicy zgłaszali problemy z zalogowaniem się do swoich kont. Sytuacja była problematyczna nie tylko dla indywidualnych użytkowników, ale także dla firm i ich klientów – padły bowiem również serwisy zakupowe. Internet w mgnieniu oka obiegła fala zaniepokojonych głosów internautów, których teorie sięgały nawet rozpoczęcia wojny czy końca świata. Jest to dowód na to, jak bardzo społeczeństwo uzależniło się od mediów społecznościowych i jak bardzo tego typu platformy wpływają na nasze życie, poczucie komfortu i relacje z innymi.
Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet w Michigan, około 210 milionów ludzi na całym świecie jest uzależnionych od social mediów. Wśród użytkowników w wieku od 18 do 22 lat, ponad 40% przyznaje, że dotyka ich ten problem. Około 70% nastolatków czuje się wyobcowane i wykluczone nie mając dostępu do internetu. Jest to powiązane ze zjawiskiem FOMO (ang. fear of missing out), często nazywanego chorobą cywilizacyjną. FOMO można zdefiniować jako lęk przed przeoczeniem czegoś. Boimy się, że nie będąc online ominie nas ważne wydarzenie, o którym zaraz będą mówić wszyscy – a my zostaniemy w tyle.
Na portalu X (dawniej Twitter) nie zabrakło wpisów i memów związanych z zaistniałą awarią. Wśród nich pojawił się głos Elona Muska, właściciela platformy, który opublikował prześmiewczy post o treści: “If you’re reading this post, it’s because our servers are working” (“Jeśli czytasz ten post to dlatego, że nasze serwery działają”).
Awaria Mety natychmiast stała się pożywką dla oszustów. Niemalże od razu zaczęły pojawiać się hakerskie strony internetowe, oferujące “przywrócenie konta”. Niestety, znalazło się wiele osób, które uwierzyły w takie obietnice, a ich dane zostały wykradzione. Warto zdać sobie sprawę, jak wiele informacji powierzamy BigTechom – takim jak Facebook, Amazon, Google, czy Apple. W skali globalnej te spółki oferują także usługi finansowe (przykładowo Apple Card), a więc mają dostęp do najbardziej wrażliwych danych klientów. W takiej sytuacji działania cyberoszustów mogą być jeszcze bardziej dotkliwe w skutkach.
To nauczka dla nas wszystkich. Pamiętajmy, że prawdziwe poczucie przynależności i bliskości nie opiera się na cyfrowych połączeniach. Ważne jest, aby pielęgnować relacje w realnym świecie i dbać o kontakt z bliskimi w trybie offline.