W swoim oświadczeniu Conotoxia pisze, że „NF złamał przepis art. 105 ust. 1 pkt 6) ustawy o usługach płatniczych. Mając do wyboru 6 środków nadzorczych wobec Spółki niekaranej wcześniej administracyjnie, postanowił od razu ją zlikwidować, co jest ewenementem w działaniach nadzoru, który powinien pomagać podmiotom rozwiązywać ich problemy, a nie je niszczyć”.

Cinkciarz.pl pod lupą KNF i prokuratury

Przypomnijmy, że w dniu 2 października Urząd Komisji Nadzoru Finansowego cofnął zezwolenie firmie Conotoxia na działanie w charakterze krajowej instytucji płatniczej. Właścicielem tej spółki jest Cinkciarz.pl.

W wyniku przeprowadzonego postępowania administracyjnego oraz na podstawie ustaleń nadzorczych KNF uznała, że spółka Conotoxia nie zapewnia ostrożnego i stabilnego zarządzania działalnością w zakresie usług płatniczych. Kluczowe dla powyższego rozstrzygnięcia KNF było niewypełnianie przez Conotoxie obowiązków ustawowych związanych z ochroną środków pieniężnych przyjętych od użytkowników usług płatniczych na poczet wykonania transakcji płatniczych.

Dodatkowo Prokuratura Regionalna w Poznaniu, na wniosek Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, wszczęła śledztwo w sprawie należącej kantoru internetowego Cinkciarz.pl spółki Conotoxia – dowiedziało się RMF FM.

Cinkciarz.pl: „KNF łamie prawo”

„KNF nie dał nam możliwości obrony naszego stanowiska w sprawie, łamiąc prawo, tj. naruszając m.in. art. 7 Kodeksu postępowania administracyjnego. O decyzji KNF dowiedzieliśmy się – tak jak i inni – z internetu. Zgodnie z przepisami KNF był zobligowany do poinformowania nas o zakończeniu postępowania. Spółka powinna mieć również możliwość zgłoszenia ostatnich wniosków dowodowych. Nic z tego nie miało miejsca” – podaje Cinkciarz.pl.

„KNF był zobowiązany umożliwić Spółce wgląd do akt postępowania (art. 10 Kodeksu postępowania administracyjnego). KNF w trakcie postępowania zapewnił pisemnie i ustnie Spółkę o możliwości wglądu do akt przed zakończeniem postępowania administracyjnego. Postępowanie zostało zakończone bez wiedzy Spółki i bez możliwości przejrzenia akt sprawy do dziś. Po powtórnym wniosku Spółki o umożliwienie przejrzenia akt, KNF odwleka termin przeglądu, uniemożliwiając obronę stanowiska Spółki.” – czytamy w komunikacie.

Dodatkowo fintech pisze w oświadczeniu, że KNF ukrywa protokół posiedzenia z dnia 2.10.2024 r. (z dnia decyzji cofającej Conotoxia Sp z o.o. zezwolenie). Protokół z posiedzenia z 11.10.2024 r. (kolejne posiedzenie) jest już dostępny na stronie regulatora, podczas gdy protokołu obejmującego naszą sprawę nadal nie widać. KNF odmówił również zainteresowanemu sprawą posłowi wglądu do dokumentacji sprawy – twierdzi Cinkciarz.pl.

Cinkciarz.pl twierdzi, że KNF działał na szkodę użytkowników

„Sposób ujawnienia decyzji przez KNF w internecie spowodował nieuzasadnioną rynkową panikę i inkwizycyjny sąd nad całą grupą kapitałową. Żadna instytucja finansowa nie jest w stanie wytrzymać takiej presji. Komunikat KNF uderza nie tylko w Conotoxia Sp. z o.o., ale również w inne spółki z Holdingu (np. Cinkciarz.pl Sp. z o.o., Conotoxia Ltd. – spółka z Cypru, Conotoxia Inc. – spółka z USA), których decyzja nie dotyczy.” – czytamy w komunikacie

Firma zwraca uwagę, że decyzja KNF uderza w merchantów korzystających z usług Conotoxia Sp. z o.o. i Cinkciarz.pl Sp. z o.o. „Każdy merchant wydał bardzo duże środki na budowę sklepu (reklamę, towar, ludzi czy utrzymanie). Odcięcie merchantów będzie skutkowało tym, że kolejna bramka płatnicza (innego dostawcy) zostanie podpięta u nich nie wcześniej niż po 6-8 tygodniach (tyle średnio zajmuje integracja sklepów). To przyczyni się do gigantycznych roszczeń do Conotoxia sp. z o.o. Szacujemy, że roszczenia te mogą opiewać na kwoty od kilku do kilkudziesięciu miliardów złotych.” – podaje fintech.

„Spółka posiada około 100 tys. aktywnych kart wielowalutowych. Użytkownicy zostaną pozbawieni 17.10.2024 r. możliwości korzystania z kart, co uniemożliwi im dokonywanie czynności życia codziennego – zapłacenia raty za kredyt (zwłaszcza w CHF), pracę osobom prowadzącym działalność międzynarodową lub będącym w delegacjach, zapłaty za leczenie zagraniczne itp. Wielu z naszych klientów przebywa za granicą (praca, leczenie, wakacje) – odcięcie ich od działania kart płatniczych może wywołać niewyobrażalne i nieodwracalne konsekwencje. Z tego tytułu szacujemy możliwość kolejnych pozwów klientów na kilkanaście mld złotych.” – czytamy w oświadczeniu.

„Decyzja KNF uniemożliwi klientom wykonywanie przekazów pieniężnych, płatności ekspresowych, przestaną działać zlecenia stałe, co może spowodować duże straty po stronie klientów. Nasi klienci często i chętnie korzystają z tych usług robiąc opłaty, przekazując środki bliskim. Od 17.10 klienci nie będą mieli takiej możliwości, ustanowione zlecenia stałe nie będą realizowane, co może spowodować, że nie będą opłacane rachunki klientów.” – zwraca uwagę Cinkciarz.pl.

Spółki z holdingu zamierzały połączyć się w bank

„Spółki z holdingu planowały połączenie się w bank, o czym KNF był informowany. Celem takiego działania byłoby połączenie spółek i dostęp do kapitału, którego odmawiały pojedynczym spółkom banki. Plan ten został zniweczony. Bank z taką liczbą klientów uplasowałby się na 11 pozycji w Polsce (ok. 1 mln klientów).” – czytamy w oświadczeniu.

„Z informacji, które uzyskaliśmy, niepokojący proceder dotyczy nie tylko kantorów internetowych, ale także ok. 4000 kantorów stacjonarnych. Zaobserwowaliśmy, że banki, po uruchomieniu platform do wymiany walut, zaczęły masowo wypowiadać umowy rachunków bankowych kantorom stacjonarnym. Uznajemy takie działania za zmowę bankową, mającą na celu wyeliminowanie Cinkciarz.pl i innych kantorów z rynku wymiany walut” – podaje Cinkciarz.pl.

Co dalej?

„Będziemy zmierzali do wyeliminowania decyzji KNF z obiegu prawnego. Conotoxia Sp. z o.o. celowo nie odbiera decyzji KNF, aby chronić przede wszystkim klientów. Decyzja zostanie odebrana przez spółkę 16.10.2024 r. o godz 23:59, tj. w maksymalnie najpóźniejszym możliwym terminie.” – podaje spółka w oświadczeniu.

„Będziemy postulować o zmianę przepisów w zakresie nadzoru nad usługami płatniczymi – aktualnie cofnięcie zezwolenia na świadczenie usług płatniczych ma skutek natychmiastowy po doręczeniu decyzji, co faktycznie niszczy natychmiast dany biznes, a możliwości odwołania są już tylko działaniami po fakcie, niedającymi rzeczywistej ochrony przed wadliwą decyzją KNF.” – czytamy w komunikacie.

Na koniec Cinkciarz.pl podaje, że „sprzeciwia się aktualnie działającemu lobby bankowemu, chroniącemu swoje interesy kosztem klientów i konkurencyjnych usług pozabankowych (płatniczych, kantorowych). Wnieśliśmy o interwencję w tej sprawie zarówno do KNF i UOKiK.” – podaje fintech.