– Z ostatnich doświadczeń ZEN wynika, że użytkownicy nowoczesnych technologii płatniczych nie są świadomi, jak groźne dla ich finansów jest wykradzenie danych. Dostarczamy klientom najbardziej bezpieczne technologie, ale to do posiadaczy kart i użytkowników aplikacji należy przestrzeganie zasad bezpiecznego zarządzania nimi oraz ochrony danych – mówi Michał Bogusławski, Chief Commercial Officer w Zen.com.
Jak fintechy i banki dbają o bezpieczeństwo transakcji?
Bezpieczeństwo danych znajdujących się na kartach fizycznych zapewnia certyfikat Digital First. Karty oznaczone tym certyfikatem posiadają dodatkowe zabezpieczenie. Mianowicie dane takie jak numer CVC i data ważności, nie są nadrukowane na fizycznej karcie.
Z kolei w sieci pomoże dwuetapowa weryfikacja oraz różne hasła czy PIN-y we wszystkich wykorzystywanych aplikacjach. Te silne posługują się maksymalną liczbą znaków w procesie uwierzytelniania. Warto też stosować aplikacje do zarządzania hasłami, co zdejmie z użytkowników konieczność zapamiętywania wszystkich danych uwierzytelniających.
– W zgłoszeniach oszustw i reklamacjach, które wpływają do naszej organizacji, coraz częściej spotykamy się z określeniami “wykradziono mi kartę” czy “automatycznie potwierdziłem transakcję”. Przy naszych najlepszych chęciach i błyskawicznych procesach reagowania nie jesteśmy w stanie wtedy w pełni pomóc poszkodowanym – mówi Michał Bogusławski, Chief Commercial Officer w Zen.com.
– Banki i fintechy nie mają też możliwości zapobiegania ww., niebezpiecznym czynnościom wykonywanym przez użytkowników. Zgłoszenia oszustw w takich przypadkach traktujemy jako priorytetowe i natychmiast blokujemy podejrzane transakcje, czy podejrzanych o oszustwo. Jednak, gdy wkroczymy z blokadą po zgłoszeniu takiego oszustwa, środków na danym koncie może już po prostu nie być, ponieważ system nie wiedział uprzednio o kradzieży karty – dodaje Michał Bogusławski.
Uwaga na sztuczki cyberprzestępców
Fintech ZEN rekomenduje utrudnianie działania oszustom m.in. poprzez zwiększenie ochrony danych i wykorzystywanie wszystkich możliwości zapewnianych w tym zakresie przez dostawców usług finansowych. Przede wszystkim należy być uważnym w co klikamy i gdzie podajemy dane. Podejrzane linki, fałszywe strony sklepów i instytucji finansowych to klasyczne pułapki stosowane przez przestępców.
Przekazywanie danych uwierzytelniających czy danych karty osobom postronnym, czy na niesprawdzonych platformach jest błędem użytkownika – właściciela danych – i za taki zostanie uznany przed instytucje, które rozstrzygają np. reklamacje transakcji. Poddostawcy, którym decydujemy się przekazywać dane powinni być regulowani – transparentni i sprawdzalni.