Dyrektywa PSD2 wprowadziła m.in. możliwość świadczenia usługi AIS (ang. Account Information Service), która pozwala na pozyskanie informacji o rachunku płatniczym. Kolejną nowością jest usługa PIS (ang. Payment Initiation Service), dzięki której można inicjować płatności w jednym miejscu z różnych kont bankowych. Należy wyraźnie podkreślić, że AIS i PIS mogą być realizowane wyłącznie za zgodą klienta.
Do świadczenia powyższych usług niezbędne są właściwe rozwiązania technologiczne, a ich podstawę zgodnie z dyrektywą PSD2 stanowi API, które zapewnia komunikację na linii bank i uprawniony podmiot trzeci, czyli tzw. TPP (ang. Third Party Provider). Aby uzyskać status podmiotu uprawnionego do korzystania z API, konieczna jest rejestracja w instytucji nadzoru, stosownej dla kraju w którym mają być wykonywane usługi otwartej bankowości.
Jak Polska wypada na tle Europy?
Dane ilościowe dotyczące poziomu wdrożenia otwartej bankowości dostarcza firma Konsentus, która współpracuje z Mastercard. Najnowsze opracowanie przygotowane przez Konsentus prezentuje stan na koniec 3 kwartału 2021 r. Zgodnie z nim w strefie Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) są zarejestrowane 302 podmioty określane mianem TPP, które mogą świadczyć usługi z zakresu otwartej bankowości. W Wielkiej Brytanii zarejestrowano 216 takich podmiotów. Większość (252) TPP działających w EOG oraz Wielkiej Brytanii może dostarczać zarówno usługę AIS, jak i PIS. 236 TPP jest zarejestrowane jedynie jako dostawca usługi AIS, a 30 wyłącznie jako dostawca usługi PIS.
Według raportu Konsentus, Polska z 3 nowymi TPP po raz trzeci z rzędu odnotowała największy kwartalny przyrost zarejestrowanych podmiotów trzecich, których nad Wisłą jest już łącznie 23. W Polsce 111 TPP ma uprawnienia do świadczenia usług open bankingu na podstawie uzyskania wpisu do krajowego rejestru lub tzw. paszportowania licencji.
Dla porównania w Niemczech uprawnienia do działania jako TPP ma 130 podmiotów, we Francji 116, a w Czechach 84. Polska plasuje się powyżej ogólnej średniej, która wynosi 95 TPP przypadających na jedno państwo. Daleko jest jej jednak do europejskiego lidera, czyli Wielkiej Brytanii, na której terytorium usługi otwartej bankowości może świadczyć 259 TPP.
Konsentus dokonał także prognozy miesięcznej liczby wywołań open banking API. Na koniec bieżącego roku zgodnie z szacowaniami w 6 europejskich państwach może ona przekroczyć 80 mln wywołań miesięcznie w każdym z nich. W tym gronie ma znaleźć się również Polska z liczbą blisko 85 mln wywołań API miesięcznie, uplasuje się wtedy m.in. za Niemcami (ponad 198 mln), Francją (151,6 mln), czy też Włochami (130,4 mln).
PSD2 zmienia usługi bankowe
Otwarta bankowość wzbudziła zainteresowanie banków, które również mogą występować w roli TPP. Z analizy portalu Bankier.pl przeprowadzonej w październiku br. wynika, że do tej pory usługi oparte o open banking zastosowało w swoich procesach 9 banków w Polsce. Przy czym warto zwrócić uwagę, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy grono to powiększyło się jedynie o Nest Bank.
Obraz stanu open bankingu w Polsce dopełniają dane z rejestru AISP prowadzonego przez KNF. Aktualnie w gronie tzw. AISP-ów, czyli dostawców wyłącznie usługi dostępu do informacji o rachunku, znajduje się 11 podmiotów.
– Mimo tego, że z PSD2 mamy do czynienia już od kilku lat, to niestety nie widać jeszcze aż tak wielu innowacji na niej opartych, wprowadzonych w naszym kraju przez instytucje finansowe. Banki nadal nie podjęły odważnych kroków w stronę oferowania nowych rozwiązań open bankingowych, aczkolwiek, z roku na rok jest coraz lepiej. Konsumenci nie mają świadomości, co może dać im dyrektywa. Jeszcze jest za wcześnie, by jednoznacznie stwierdzić, czy są widoczne efekty. Czuć jednak, że to jest dobry kierunek – komentuje Maciej Krasowski, jeden z założycieli BinarApps, polskiej firmy IT tworzącej produkty cyfrowe dla biznesu.
Otwarta bankowość w Polsce – bariery i szanse rozwoju
Według szacunków NBP około 90 proc. Polaków ma konto w banku. Osoby, które mają rachunek bankowy chętnie korzystają z bankowości online. Santander Consumer Bank w najnowszym raporcie z serii „Polaków Portfel Własny” szacuje, że ponad połowa Polaków załatwiając formalności najczęściej korzysta z bankowości internetowej. Dane te ukazują, że wdrażanie usług otwartej bankowości w Polsce ma potencjał, który opiera się na poziomie ubankowienia i cyfryzacji społeczeństwa.
Pandemia COVID-19 sprawiła, że konsumenci chętniej dokonywali zakupów za pomocą kanału cyfrowego. Do udzielenia usługi online np. pożyczki, często konieczna jest weryfikacja tożsamości kupującego. Rozwiązania otwartej bankowości w tym zakresie mogą dawać przewagę konkurencyjną. Umożliwiają skrócenie i uproszczenie ścieżki potwierdzania tożsamości klienta, jak i weryfikacji jego zdolności kredytowej. Może to być szczególnie atrakcyjne nie tylko dla branży finansowej, ale i sektora ubezpieczeniowego, czy telekomunikacyjnego.
Z badania Easy Check i KRD „Otwarta bankowość w Polsce w 2021 roku” wynika, że ponad połowa Polaków (55 proc.) byłaby skłonna do przekazania danych ze swojego rachunku bankowego w zamian za określoną korzyść. Jednocześnie, w ramach tego samego badania 35,5 proc. ankietowanych deklaruje, że słyszało o obowiązywaniu dyrektywy PSD2.
Opierając się na opracowaniu Easy Check i KRD można wysunąć wniosek, że zachęcenie konsumentów do podzielenia się danymi z rachunku bankowego może wymagać początkowo inwestycji, w postaci chociażby działań marketingowych, czy oferowania klientom zniżek lub dodatkowej usługi. Może stanowić to barierę wejścia, szczególnie dla mniejszych biznesów.
– Przede wszystkim należy uświadamiać konsumentów, a także przedsiębiorców i banki w zakresie PSD2. Bez odpowiedniej edukacji na temat otwartej bankowości, bez uświadomienia korzyści i szans, jakie daje, wielu może nie zainteresować się dziwnie brzmiącym terminem open banking. Edukowanie społeczeństwa to jedna z ról fintechów – nie tylko wdrażanie nowych rozwiązań, ale i pokazywanie przypadków użycia i dzielenie się wiedzą z tego obszaru – mówi Maciej Krasowski.
Czy otwarta bankowość przyspieszy w Polsce?
Zapowiedziana wraz z wdrożeniem PSD2 rewolucja wprowadzająca nową erę bankowości, w praktyce okazała się mieć charakter ewolucji. Banki nie oddały pola fintechom i same wprowadzają usługi oparte na open bankingu. Dyrektywa PSD2 nie przyniosła masowej adaptacji rozwiązań otwartej bankowości, jednak odgrywa rolę w stymulowaniu innowacji. Obszarem, w którym jest jeszcze sporo do zrobienia jest uświadamianie konsumentów na temat korzyści płynących z otwartej bankowości, tak by wiedzieli co otrzymują w zamian za podzielenie się swoimi danymi.
– Jak najbardziej, regulacje, które wprowadziła PSD2 spełniają swoje zadanie, ale potrzebne są kolejne iteracje. Takie zapotrzebowanie widać głównie w kierunku jakości i ilości danych z AIS oraz rozwinięciu PIS. Do tego z pewnością potrzebne są nowe ulepszenia z zakresu bezpieczeństwa, co także może wpłynąć na przyciągnięcie większej ilości konsumentów, wcześniej niepewnych takich rozwiązań – komentuje Maciej Krasowski, jeden z założycieli BinarApps, polskiej firmy IT tworzącej produkty cyfrowe dla biznesu.