Wzrost wynika z szeroko zakrojonej strategii automatyzacji, w której centralną rolę odgrywają wewnętrznie opracowane systemy AI oparte na technologii OpenAI. Klarna zrezygnowała z kosztownego kontraktu z Salesforce CRM i ograniczyła nowe rekrutacje, umożliwiając algorytmom przejęcie części obowiązków dotychczas realizowanych przez ludzi.

Klarna chwali się wynikami wdrażania sztucznej inteligencji

Największy wpływ na poprawę efektywności finansowej miała automatyzacja obsługi klienta. Już w zeszłym roku Klarna zapowiedziała, że planuje zastąpić prawie 700 pełnoetatowych pracowników działu obsługi klienta chatbotami AI. Choć automatyzacja przyniosła firmie znaczne oszczędności, ostatnio ogłoszono, że klienci ponownie będą mogli skorzystać z pomocy “ludzkich” konsultantów.

Dodatkowo szwedzki fintech w połowie maja 2024 roku poinformował, że spośród ponad pięciu tysięcy pracowników, aż 87% korzysta z narzędzi AI podczas codziennej pracy. Oprócz popularnego Chatu GPT od OpenAI, firma zapewnia również dostęp do własnego wewnętrznego asystenta AI – Kiki. Chatbot ten miał odpowiadać na średnio 2000 zapytań dziennie i wykorzystuje go 85% wszystkich pracowników.

Mimo 13-procentowego wzrostu przychodów – do 701 milionów dolarów w pierwszym kwartale 2025 roku – Klarna nie podała nowego harmonogramu wznowienia planów IPO. Firma złożyła stosowne dokumenty już w marcu, ale w związku z niestabilnością rynku wywołaną wprowadzeniem ceł przez prezydenta Donalda Trumpa, plany zostały tymczasowo zawieszone.

Wycena Klarny oscyluje obecnie w granicach 15 mld USD, co jest znaczącym wzrostem porównania do 6,7 mld dolarów z 2022 roku. Niemniej wciąż sporo brakuje do rekordowych wartości z roku 2021 – wtedy szwedzka spółka była warta 46 mld USD. Mocną kartą w rękach Klarny może być jednak zysk osiągnięty w 2024 roku.