Limit płatności zbliżeniowych był już kilkukrotnie podnoszony – w 2021 roku zwiększono go z 45 do 100 funtów, zaledwie rok po wcześniejszej podwyżce z 30 funtów. Zmiany te były odpowiedzią na rosnącą popularność płatności bezdotykowych, szczególnie w czasie pandemii COVID-19. Od początku bieżącego roku na Wyspach trwają z kolei prace nad całkowitym zniesieniem tego limitu.

Wielka Brytania chce znieść limit na płatności zbliżeniowe

Obecnie w Wielkiej Brytanii obowiązuje limit na transakcje contactless w wysokości 100 funtów. Przy płatnościach powyżej tej kwoty nie ma możliwości wykonania transakcji zbliżeniowej – trzeba włożyć kartę do terminala. Działa to zatem inaczej niż na przykład w Polsce. U nas zbliżeniowo można uregulować każdą należność. Powyżej 100 złotych wymagana jest po prostu autoryzacja kodem PIN.

Jednym z rozważanych rozwiązań jest model zbliżony do amerykańskiego, w którym firmy same ustalają limity, o ile dysponują technologią zapewniającą skuteczną kontrolę ryzyka oszustw. Takie podejście mogłoby zbliżyć tradycyjne karty do portfeli cyfrowych – Apple Pay i Google Pay, które już dziś oferują wyższe limity dzięki uwierzytelnianiu biometrycznemu. O sprawie pisze Finextra.

Według raportu UK Finance za 2025 rok, wskaźniki oszustw przy płatnościach zbliżeniowych są obecnie niskie – wynoszą około 1,3 pensa na każde 100 funtów wydanych w tej formie. Dla porównania, w przypadku wszystkich rodzajów oszustw nieautoryzowanych wskaźnik ten sięga 6 pensów.

Nie wszyscy jednak są przekonani do zmian. Aż 78% konsumentów, którzy odpowiedzieli na wstępny dokument FCA, wyraziło sprzeciw wobec znoszenia obecnych limitów. Regulator przyznał, że otrzymał blisko 1300 odpowiedzi i przewiduje, że większość instytucji finansowych i tak utrzyma obecny próg 100 funtów przynajmniej w najbliższym czasie. Konsultacje w sprawie propozycji potrwają do 15 października 2025 roku.