Voicebot Marek ma własną osobowość i ludzki głos. Odbierze połączenie od razu i odpowie na pytania z zakresu swoich kompetencji, w tym zrealizuje wybrane zlecenia. Na początek podczas rozmowy z nim klienci będą mogli zrealizować 7 dyspozycji – od aktywacji karty po asystę w ustanowieniu tymczasowego hasła na infolinię mBanku.

Warto podkreślić, że voicebot nie będzie udawał człowieka, ani zastępował całkowicie rozmowy z człowiekiem, ma wspomóc konsultantów i klientów w najprostszych procesach. W przypadku, gdy nie będzie umiał pomóc, przekieruje rozmowę od razu do właściwej osoby. W efekcie skróci się nie tylko czas oczekiwania ale też całkowity czas obsługi. Bank szacuje, że średni czas odbioru połączenia wyniesie poniżej 5 sekund.

Voicebot wesprze infolinię mBanku

Bank poinformował, że w ostatnich czterech latach liczba połączeń na mLinii wzrosła o blisko 20 proc., wydłużył się także średni czas rozmowy z konsultantem. Co więcej, rośnie liczba klientów oraz oferta produktowa. W związku z tym zespół konsultantów potrzebował wsparcia w postaci voicebota.

Dzięki wdrożeniu voicebota pracownicy infolinii mBanku mają być mniej obciążeni obsługą prostych spraw. W związku z tym będą mogli skupić się na bardziej skomplikowanych zagadnieniach, co według banku oznacza wyższą jakość w obsłudze klienta.

W komunikacie podano, że podobnie jak inne rozwiązania AI, także i voicebot mBanku będzie się nieustannie uczył. Ma on zdobywać nowe kompetencje rozszerzając listę dyspozycji, które będą przez niego wykonywane. Bank oczekuje, że docelowo Marek obsłuży od początku do końca nawet 20 proc. przychodzących połączeń.

W odpowiedzi na rosnącą istność kanałów zdalnych w obsłudze klienta, mBank wprowadza usprawnienia. W ostatnim czasie m.in. umożliwił zdalne otwieranie konta klientom bankowości prywatnej, a także potwierdzanie w aplikacji mobilnej niektórych operacji odciskiem palca lub skanem twarzy. Bank zapowiedział także udostępnienie opcji odbycia rozmowy wideo z doradcą.