W sieci pojawiają się kolejne fake newsy na temat wojny na Ukrainie. Warto je weryfikować w kilku renomowanych źródłach. Wątpliwości powinny wzbudzać treści przekazywane przez przypadkowe osoby w social mediach, czy też e-mailach. Jeżeli nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy informacja jest prawdziwa, to nie odpowiadajmy na nią i nie przekazujmy jej dalej.
Uwaga na fałszywe zbiórki na rzecz Ukrainy
Internetowi przestępcy rozsyłają e-maile, informując w języku angielskim, że banki w Ukrainie nie działają z niewiadomego powodu, w związku z tym namawiają do wsparcia i wpłacania niewielkiej kwoty na adres portfela bitcoin. Jest to nieprawdziwa informacja, która ma na celu kradzież pieniędzy – ostrzega CyberRescue.
Niestety można spodziewać się, że takich akcji jak opisana powyżej będzie więcej. Polacy przejęci sytuacją, która ma miejsce u ich wschodnich sąsiadów ruszyli im z pomocą. Wykorzystują to cyberprzestępcy tworząc fałszywe zbiórki. Dlatego najlepiej wpłacać pieniądze na zweryfikowane zrzutki.
Bezpieczną opcją są zbiórki, które organizują zarejestrowane fundacje. Należy jednak zachować czujność, często oszuści podszywają się pod prawdziwe organizacje charytatywne. Przekierowują przy tym swoje ofiary do podejrzanych stron internetowych, a także tworzą własne konta bankowe i portfele kryptowalutowe.
Wśród zweryfikowanych inicjatyw jest między innymi kampania #TechForUkraine. Mogą w niej wziąć udział firmy technologiczne, które są zainteresowane dostarczaniem cyfrowych rozwiązań ukraińskim organizacjom non profit. Organizatorem akcji jest polska fundacja Tech To The Rescue.
Z kolei oferty wsparcia dla uchodźców z Ukrainy, takie jak darmowe przejazdy i miejsca noclegowa można zamieszczać na portalu ukraina.services. Jest on dostępny zarówno w polskiej, jak i ukraińskiej wersji językowej.