Jedną z pierwszych ofiar był serwis X (dawniej Twitter), który przestał działać dla części użytkowników. Jeżeli wczoraj natrafiałeś na błędy 500 lub 5xx, źródło kłopotów najprawdopodobniej znajdowało się właśnie po stronie Cloudflare.
Cloudflare padło — skutki odczuwa ogromna część internetu
Z usług amerykańskiego operatora korzystają media, sklepy internetowe, firmy technologiczne, serwisy streamingowe i przedsiębiorstwa z listy Fortune 1000. Według szacunków Cloudflare obsługuje około 20% globalnych witryn, a wśród najpopularniejszych 10 tysięcy stron odsetek ten sięga niemal 33%.
Tak szeroka awaria może oznaczać dla firm wielomilionowe straty — każda minuta przestoju to realny koszt. Na razie nie wiadomo, co doprowadziło do usterki. Nie można wykluczyć, że doszło do masowego ataku DDoS, czyli dokładnie takiego typu cyberataku, przed którym rozwiązania Cloudflare mają chronić swoich klientów.
„Prowadzimy dochodzenie. Jesteśmy świadomi problemu, który wpływa na wielu klientów — obserwujemy szeroko występujące błędy 500, a także niedostępność Cloudflare Dashboard i API. Analizujemy pełen zakres awarii i pracujemy nad rozwiązaniem” — poinformowało Cloudflare we wtorek.
Z danych serwisu Downdetector wynikało, że poza serwisem X, kłopoty z działaniem zgłaszali również użytkownicy usług OpenAI czy platformy Canva.


