Bank Litwy, który wraz z Europejskim Bankiem Centralnym, nadzoruje operacje bankowe Revolut na Starym Kontynencie, stwierdził, że decyzja o sankcji została podjęta po wykryciu uchybień w sposobie monitorowania przez fintech relacji biznesowych i transakcji z klientami.
Bank Litwy ukarał Revoluta grzywną 3,5 mln euro
Organ nadzorczy stwierdził, że uchybienia „spowodowały, iż bank nie zawsze właściwie identyfikował podejrzane operacje pieniężne lub transakcje realizowane przez klientów”. Z kolei Revolut podał, że dochodzenie nie wykazało żadnych potwierdzonych przypadków prania pieniędzy, a jego ustalenia były związane z poprawą już istniejących kontroli.
– Revolut Bank zobowiązuje się do przestrzegania najwyższych standardów zgodności z przepisami i współpracował z litewskim Bankiem Centralnym w podejmowaniu natychmiastowych działań w celu wyeliminowania niedociągnięć proceduralnych – powiedział rzecznik spółki w oświadczeniu.
Brytyjski fintech podpisał ugodę z bankiem centralnym i podjął kroki w celu usunięcia niedociągnięć. Reuters podaje, że grzywna w wysokości 3,5 mln euro jest najwyższą, jaką kiedykolwiek nałożył litewski bank centralny.
Obecnie Revolut jest wart już 45 mld dolarów, dzięki sprzedaży akcji nowym i obecnym inwestorom w połowie zeszłego roku. Pracownicy spółki sprzedali udziały o wartości około 500 mln USD. Wśród sprzedających miał być również Nik Storonsky, współzałożyciel Revoluta.
Z kolei pod koniec marca Revolut zaprezentował osobną aplikację mobilną służącą do handlu kryptowalutami. Revolut X jest dostępny dla użytkowników w Wielkiej Brytanii i Europejskim Obszarze Gospodarczym – czyli także w Polsce.