Diella („słońce” w języku albańskim) obejmie rolę ministra ds. zamówień publicznych. Jej zadaniem ma być zapewnienie, że procesy przetargowe w Albanii będą całkowicie wolne od korupcji. Premier Rama podkreśla, że AI może nie tylko wyeliminować wpływy nieuczciwych podmiotów, ale także sprawić, że przetargi będą szybsze i bardziej efektywne.
Albania mianuje AI na ministra w swoim rządzie
„Współpracujemy z genialnym zespołem, aby stworzyć pierwszy pełny model sztucznej inteligencji w zamówieniach publicznych” – powiedział premier w rozmowie z BBC.
Diella nie jest jednak nowicjuszem w albańskiej administracji. Wcześniej model funkcjonował jako wirtualna asystentka, wspierająca wnioskodawców na platformie e-Albania. Diella miała pomóc w obsłudze ponad miliona wniosków. Rama podkreśla, że jej nowa rola w rządzie jest znacznie ambitniejsza niż funkcja zwykłego chatbota i ma dać Albanii przewagę nad krajami, które nadal polegają na „tradycyjnych sposobach pracy”.
Reakcje na mianowanie Dielli są mieszane. Opozycja nazwała inicjatywę „absurdalną” i „niezgodną z konstytucją”. Inni podchodzą do pomysłu ostrożnie, ale optymistycznie. Choć decyzja premiera ma element teatralny, to AI może rzeczywiście przyczynić się do zwiększenia przejrzystości i zaufania w zamówieniach publicznych.
Dobrze zaprogramowana sztuczna inteligencja pozwala precyzyjniej sprawdzać oferty i spełnianie kryteriów przetargowych, co może pomóc Albanii w realizacji wymogów stawianych przez Unię Europejską w kontekście rozmów akcesyjnych. Głównym warunkiem wstępnym ze strony UE było zajęcie się problemem korupcji – zwracają uwagę eksperci cytowani przez BBC.
Premier Rama przyznaje, że projekt ma także elementy promocyjne, ale jego głównym celem jest zmiana sposobu myślenia i działania urzędników. „Wywiera to presję na innych członków gabinetu i agencje krajowe, aby działali i myśleli inaczej. To największa korzyść, jakiej oczekuję od tego ministra” – twierdzi Rama.
To nie pierwszy kontrowersyjny pomysł rządu w Tiranie. Jakiś czas temu pisaliśmy, że premier Albanii ogłosił ambitny plan, by do 2030 roku jego kraj stał się pierwszą na świecie całkowicie bezgotówkową gospodarką. Choć deklaracja ta wpisuje się w światowy trend cyfryzacji finansów, jej realizacja w Albanii – kraju z głęboko zakorzenioną nieufnością do banków – może być wyjątkowo trudna.