Tradycyjny e-handel opiera się na prostym schemacie: to człowiek wybiera produkt i sam klika „kup”. W handlu “agencyjnym” ta rola przechodzi jednak na sztuczną inteligencję. Agent AI, działając na podstawie udzielonego wcześniej zezwolenia, może samodzielnie podjąć decyzję i sfinalizować transakcję.
AI samo dokona płatności. Nowa usługa od Google
Zmienia to fundamentalnie układ sił – użytkownik nie musi już uczestniczyć w każdym etapie zakupu, ale sprzedawca musi mieć pewność, że po drugiej stronie faktycznie stoi wola klienta, a nie błąd systemu czy próba oszustwa. Dlatego potrzebny jest wspólny, transparentny protokół, który wprowadzi jasne reguły odpowiedzialności i bezpieczeństwa – zwraca uwagę Google.
Gigant z Mountain View zdołał pozyskać do współpracy ponad 60 partnerów, w tym Adyen, Coinbase, Mastercard i PayPal. Protokół został zaprojektowany tak, by obsługiwać zarówno tradycyjne płatności kartami kredytowymi i debetowymi, jak i przelewy bankowe w czasie rzeczywistym czy stablecoiny.
Kluczowym elementem nowego systemu są tzw. mandaty – cyfrowe, podpisane kryptograficznie umowy, które stanowią weryfikowalny dowód intencji użytkownika. To one pozwalają rozróżniać dwa podstawowe scenariusze zakupów: te odbywające się w czasie rzeczywistym, gdy użytkownik bierze udział w transakcji, oraz zadania delegowane, gdy agent działa samodzielnie.
Ostatnio Komisja Europejska nałożyła na Google karę w wysokości 2,95 mld euro za nadużycia związane z rynkiem reklamy cyfrowej. Bruksela uznała, że amerykański gigant naruszył unijne przepisy antymonopolowe, faworyzując własną technologię reklamową AdX zarówno w narzędziach dla wydawców, jak i w usługach przeznaczonych dla reklamodawców.