Według ustaleń śledczych, zatrzymani mieli tworzyć fałszywe platformy inwestycyjne, które zachęcały użytkowników do kupowania kryptowalut. Oszuści posługiwali się przy tym fikcyjnymi reklamami, sfabrykowanymi artykułami i rzekomymi rekomendacjami celebrytów, by nadać wiarygodność swoim działaniom.
UE rozbija siatkę oszustów kryptowalutowych
Podczas akcji przeprowadzonej w dniach 27–29 października, oprócz zatrzymań zabezpieczono 800 tys. euro na rachunkach bankowych, 415 tys. euro w kryptowalutach, oraz 300 tys. euro w gotówce. Eurojust poinformował, że grupa przestępcza wyprała środki o łącznej wartości przekraczającej 600 milionów EUR.
Zatrzymania w Europie zbiegły się w czasie z działaniami amerykańskich służb, które kilka dni wcześniej przejęły bitcoiny warte około 15 miliardów dolarów. Według prokuratorów w USA była to część jednej z największych operacji oszustw i handlu ludźmi związanych z kryptowalutami, jakie kiedykolwiek ujawniono.
Niemniej obecny prezydent Stanów Zjednoczony – Donald Trump – jest jawnym entuzjastą branży krypto. Niedawno ułaskawił on Changpenga Zhao – założyciela i byłego szefa giełdy kryptowalut Binance, który w 2023 roku przyznał się do umożliwienia prania pieniędzy na swojej platformie. To decyzja, która wywołała sporo emocji zarówno w świecie finansów, jak i w środowisku politycznym.
Dodatkowo warto przypomnieć, że z danych firmy analitycznej Elliptic wynika, iż hakerzy działający na zlecenie rządu Korei Północnej ukradli od początku roku ponad 2 miliardy dolarów w kryptowalutach. To najwyższy wynik w historii, a do końca roku pozostały przecież jeszcze niecałe dwa miesiące.


