Średni rachunek wydatków sfinansowanych za pomocą BNPL w okresie świątecznych wyniósł 170 funtów – czytamy w serwisie Finextra. Z usługi takich gigantów jak Klarna czy Affirm skorzystała prawie połowa osób poniżej 35. roku życia, ale też połowa z nich przegapiła termin płatności. Zainteresowanie BNPL rozkłada się niemal równo zarówno na kobiety i mężczyzn.

BNPL – zagrożenie czy zbawienie?

Eksperci Credit Karma – fintechu, który zajmuje się badaniem zdolności kredytowej oraz oferującego porównywarkę usług finansowych – podkreślają, że wielu konsumentów korzystających z usług BNPL nie do końca rozumie konstrukcje tych produktów. Coraz powszechniej określenie BNPL rozwija się jako Buy Now, Regret Later (kup teraz, żałuj później) czy nawet Buy Now, Cry Later (kup teraz, płacz później).

Ponadto eksperci wprost określają BNPL jako produkt finansowy, który nie jest uregulowany (to tylko kwestia czasu – FCA pracuje nad propozycją regulacji) i potencjalnie ryzykowny dla konsumentów, szczególnie dlatego, że teoretycznie może prowadzić do większego zadłużenia.

Dodatkowo konsumenci korzystający z programów BNPL – jak podkreślają eksperci Credit Karma – mogą mieć trudności z udowodnieniem instytucjom finansowym, że są odpowiedzialnymi kredytobiorcami w sytuacji, gdy będą starać się o zobowiązania długoterminowe. Bowiem nie każdy produkt BNPL jest widoczny w systemie baz kredytowych. Aczkolwiek nie jest to do końca prawdą. BNPL to nowy produkt, ale trudno określić go mianem „bardziej niebezpiecznego” niż karty kredytowe.

/LP