Projekt nazwano „Rosalind”. W trakcie pilotażu wzięto pod lupę „uniwersalną warstwę API” i jej zastosowanie przy płatnościach CBDC. Testy miały również na celu opracowanie szeregu rzeczywistych przypadków użycia cyfrowych walut banków centralnych w sektorze płatności detalicznych.
Bank of England i BIS na temat CBDC
Według Bank of England i BIS projekt wykazał, że „dobrze zaprojektowana warstwa API może współpracować z różnymi aplikacjami sektora prywatnego i systemami banków centralnych”. Dodatkowo stwierdzono, że zestaw prostych i ustandaryzowanych funkcji API może obsługiwać wiele różnych sposobów wykorzystania CBDC.
W sumie projekt doprowadził do opracowania 33 różnych funkcji API i przeanalizowania 30 przypadków wykorzystania CBDC przy płatnościach detalicznych. Chodzi tutaj między innymi o przelewy P2P, płatności detaliczne za towary i usługi, a także transakcje biznesowe o małej wartości.
BIS uważa, że projekt Rosalind może wnieść znaczący wkład w sposób, w jaki organizacje na całym świecie myślą i angażują się w projektowanie detalicznych systemów CBDC.
Projekty cyfrowych walut banków centralnych rozwijane są w wielu jurysdykcjach, ale wciąż nie brakuje głosów krytyki. Chodzi tutaj między innymi o kwestie związane ze stabilnością rynku finansowego, czy prywatnością użytkowników. Kilka tygodni temu dość krytycznie na temat cyfrowego euro wypowiedział się Parlament Europejski. Stwierdził on, że obecnie ryzyka wynikające z wdrożenia takiego rozwiązania mogą przyćmiewać korzyści.
Warto przypomnieć, że w marcu bieżącego roku zastępca dyrektora Bank of England, Jon Cunliffe, stwierdził przed brytyjskim parlamentem, że istnieje więcej niż 50% szans na wprowadzenie cyfrowego funta w Wielkiej Brytanii. Zdaniem Cunliffe’a Bank of England miał wciąż analizować zalety i wady cyfrowego funta, konkludując, że jest to kierunek, w którym zmierza przyszłość płatności.