CBDC to skrót od central bank digital currencies, czyli cyfrowe waluty banków centralnych. Obecnie jest to jeden z szerzej dyskutowanych tematów między innymi na terenie Unii Europejskiej. Europejski Bank Centralny pracuje nad cyfrowym euro, ale ostatni raport Parlamentu Europejskiego nieco studzi zapał co do szybkiego wdrożenia takiego rozwiązania.

Nowa platforma CBDC od fintechu Ripple

Prace nad CBDC trwają także poza Europą, a jednym z najbardziej zaawansowanych rynków w tym zakresie są Chiny (chociaż pojawiają się obawy o nadmierną inwigilację i kontrolę obywateli). Fintech Ripple z kolei jest już zaangażowany w prace nad cyfrowymi walutami w takich państwach jak Palau, Czarnogóra, czy Bhutan. Spółka współpracuje także z Hong Kong Monetary Authority i Fubon Bankiem. Celem partnerstwa jest miedzy innymi tokenizowanie aktywów nieruchomościowych.

Teraz nowa platforma CBDC od Ripple ma adresować wiele możliwości wykorzystania walut cyfrowych. Chodzi tutaj na przykład o wydawanie, dystrybucję, wykup, czy niszczenie tokenów, rozliczenia pomiędzy instytucjami lub zaoferowanie portfela dla użytkowników końcowych walut wirtualnych.

Fintech ma nadzieje, że nowa platforma pomoże rozwiązać problemy wielu banków centralnych i rządów, które pracują nad planami rozwoju CBDC i strategiami ich implementacji. Możliwości nowego rozwiązania Ripple mają pozwalać na natychmiastowe rozliczenia zarówno transakcji krajowych, jak i międzynarodowych, ograniczanie ryzyk, poprawę user experience oraz szybkie wysyłanie i odbieranie wirtualnej waluty.

W Polsce na razie nie powinniśmy oczekiwać pojawienia się cyfrowego złotego. Narodowy Bank Polski pod koniec 2021 roku zapowiedział co prawda, że w roku 2022 przejdzie do kolejnego etapu prac nad CBDC, ale do tej pory nic się w tym temacie nie wydarzyło.