W ankiecie BIS udział wzięło 86 banków centralnych – w tym także Narodowy Bank Polski. Wynika z niej, że większość z nich bada waluty cyfrowe banku centralnego (CBDC), a ponad połowa przeprowadza już konkretne eksperymenty lub pracuje nad pilotażem.
Wyniki z badania BIS w sprawie CBDC dostępne są tutaj.
CBDC kusi banki centralne, ale rynek krypto skłania do refleksji
Odpowiedzi pokazują, że odsetek zaangażowanych w jakąś formę prac nad CBDC wzrósł do 93% z 90% w poprzednim roku, a prace nad detalicznymi walutami cyfrowymi są bardziej zaawansowane niż nad tymi hurtowymi.
Z dokumentu wynika, że większość banków centralnych dostrzega potencjalną wartość w posiadaniu zarówno detalicznego CBDC, jak i systemu szybkich płatności. Dynamika jest najbardziej zaawansowana w krajach rozwijających się, gdzie takie zmiany są postrzegane jako sposób na przyciągnięcie większej liczby osób do systemu bankowego.
Niemniej niedawny krach na rynku kryptowalut skłonił niektóre banki centralne do ponownego przemyślenia swojego stanowiska w sprawie CBDC. Liczba podmiotów, które stwierdziły, że w najbliższym czasie raczej nie wydadzą własnych walut centralnych wzrosła w porównaniu do poprzedniego roku. Badanie pokazuje także, że do tej pory stablecoiny i inne kryptoaktywa są rzadko wykorzystywane do płatności poza ekosystemem kryptowalut.
W Polsce na razie nie powinniśmy oczekiwać pojawienia się cyfrowego złotego. Narodowy Bank Polski pod koniec 2021 roku zapowiedział co prawda, że w roku 2022 przejdzie do kolejnego etapu prac nad CBDC, ale do tej pory nic się w tym temacie nie wydarzyło.
W maju bieżącego roku o projekcie cyfrowego euro dość krytycznie wypowiedział się z kolei Parlament Europejski. Stwierdził on, że ryzyka wynikające z cyfrowego euro mają obecnie przyćmiewać korzyści płynące z projektu CBDC, dlatego nie powinien być on obecnie wdrażany.